Energa Basket Liga. Tane Spasev narzeka na kontuzje. "Jak trenujesz tak grasz"

Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Tane Spasev
Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Tane Spasev

Legia Warszawa miała autostradę do fazy play-off. Po porażce z MKS-em Dąbrowa Górnicza (75:77), droga do celu stała się nieco bardziej wyboista.

Najważniejszy dla kibiców z Warszawy jest fakt, że drużyna nadal ma wszystko w swoich rękach. Legioniści z bilansem 14-13 zajmują 8. miejsce w lidze. Tuż za plecami ekipy ze stolicy jest TBV Start Lublin, który zgromadził o jedno zwycięstwo mniej. W bezpośrednim starciu lepsza jest Legia Warszawa, co daje jej dodatkową przewagę.

Zwycięstwo z MKSem Dąbrowa Górnicza mogło gospodarzy bardzo przybliżyć do play-off. Jeszcze w pierwszej kwarcie legioniści byli równorzędnym przeciwnikiem dla MKS-u, jednak w drugiej kwarcie gra zespołu z Warszawy się posypała.

- My przegraliśmy ten mecz nie w niedzielę, ale na treningach. Sebastian Kowalczyk nie uczestniczył w nich przez dni, a Mo Soluade przez dwa. Jak to się mówi, jak trenujesz - tak grasz. W tym tygodniu nasze zajęcia nie wyglądały dobrze, co przełożyło się na mecz - analizuje trener Tane Spasev.

Zryw gospodarzy nastąpił jeszcze w czwartej kwarcie, jednak zabrakło czasu, aby dogonić MKS. - Przeciwnicy wyszli na ten mecz z inną energią, grali bardziej fizycznie, byli bardziej skoncentrowani. Tak jakby trochę bardziej chcieli wygrać to spotkanie. Teraz jesteśmy już myślami przy kolejnym spotkaniu, które czeka nas w środę - podkreśla z kolei Mo Soluade.

Zobacz także: Dyskwalifikacja Jamesa Florence'a. Jakub Schenk: Iskrzy między nami od dwóch lat

Do końca rundy zasadniczej drużynie z Warszawy pozostały trzy spotkania. Najpierw Legia zagra na wyjeździe ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra. Następnie zmierzy się u siebie z GTK Gliwice, a w ostatnim starciu zagra z Polpharmą Starogard Gdański, która nie ma już szans na grę w czołowej ósemce.

ZOBACZ WIDEO Sampdoria górą w derbach! Grali Polacy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: