BCL: Anwil Włocławek wypuścił z rąk triumf na zakończenie przygody z Ligą Mistrzów

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu Włocławek
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: koszykarze Anwilu Włocławek

Anwil Włocławek był o krok, żeby z Basketball Champions League pożegnać się zwycięstwem. We Francji aktualni mistrzowie Polski przegrali ostatecznie z Le Mans Sarthe basket 79:88 po dogrywce.

"Rottweilery" mecz miały na widelcu - w końcówce prowadziły 74:70. Potem dwa rzuty wolne spudłował jednak Chase Simon, a rywale dwoma trudnymi "trójkami" Antoine Eito doprowadzili do dogrywki.

W niej gospodarze byli już zdecydowanie lepszym zespołem - gracze Le Mans spokojnie punktując Anwil wygrali dodatkowe pięć minut 12:3.

W ekipie Igora Milicicia bardzo dobre zawody - najlepsze odkąd pojawił się w Anwilu - rozegrał Aaron Broussard. Na jego koncie znalazły się 24 punkty (10/14 z gry). To on miał w swoich rękach ostatni rzut w czwartej kwarcie, jednak jego rzut z półdystansu nie doszedł celu.

ZOBACZ WIDEO Wielkie wejście Krzysztofa Piątka do AC Milan. "Jego kariera jest nieprawdopodobna"

Włocławianie mieli swój pomysł na starcie z aktualnym mistrzem Francji. W pierwszej połowie nie trafili żadnego rzutu zza łuku, a pomimo tego prowadzili 35:34. Ogromna w tym zasługa Josipa Sobina. Chorwat dominował pod koszami, a że doskonałe wejście z ławki miał Broussard, Anwil walczył dzielnie.

Problemy zaczęły się po przerwie. Słabiej wyglądała defensywa, co rywale wykorzystali natychmiastowo. Łatwo punkty zdobywał przede wszystkim Valentin Bigote i gracze Le Mans prowadzili nawet 59:50. "Rottweilery" odpowiedziały jednak serią i po "trójce" Michała Michalaka był remis.

Włocławianie w czwartej kwarcie długo byli za plecami gospodarzy, jednak na minutę przed końcem po skutecznej akcji Broussarda i raczej szalonemu rzutowi zza łuku w kontrze Michalaka Anwil prowadził 74:70. Niestety dla siebie przewagi utrzymać nie zdołał, a gospodarze pomogli szczęści i skorzystali z szansy na triumf.

Sobin do 13 punktów, dodał 9 zbiórek i 3 asysty. Michalak miał 17 "oczek". Zabrakło skuteczności Jarosława Zyskowskiego (0/5 z gry w 27 minut) i Vladimira Mihailovicia (0/4 z gry w 23 minuty). Mistrzowie Polski udział w Basketball Champions League zakończyli z bilansem 4 zwycięstw i 10 porażek.

Anwil do Francji udał się bez Ivana Almeidy, który poleciał do Estonii pozamykać ostatnie sprawy w mieście, w którym grał dotychczas - było to zaplanowane już w momencie podpisywania kontraktu.

Le Mans Sarthe Basket - Anwil Włocławek 88:79 (17:18, 17:17, 27:24, 15:17, d. 12:3)

Le Mans: Valentin Bigote 23, Antoine Eito 15, Michael Thompson 14, Camreon Clark 12, Richard Hendrix 8, Terry Tarpey 6, Wilfried Yeguete 6, Petr Cornelie 4.

Anwil: Aaron Broussard 24, Michał Michalak 17, Josip Sobin 13, Chase Simon 9, Nikola Marković 6, Kamil Łączyński 5, Jarosław Zyskowski 3, Szymon Szewczyk 2, Vladimir Mihailović 0.

#DrużynaMWPPkt.+/-
1 UCAM Murcja 13 12 1 25 994:874
2 Banvit BC 13 9 4 22 1078:987
3 BK Niżny Nowogród 14 7 7 21 1117:1077
4 Le Mans Sarthe Basket 14 7 7 21 1057:1066
5 Sidigas Avellino 14 7 7 21 1160:1177
6 BK Ventspils 14 6 8 20 1142:1178
7 Anwil Włocławek 14 4 10 18 1103:1164
8 MHP Riesen Ludwigsburg 14 3 11 17 1035:1163
Źródło artykułu: