NBA: Mavericks jak za dawnych lat. Doncić i spółka w wysokiej formie

Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: koszykarze Dallas Mavericks
Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: koszykarze Dallas Mavericks

Dallas Mavericks pokonali Portland Trail Blazers 111:102 w środowym meczu ligi NBA. Dla koszykarzy z Teksasu była to ósma z rzędu wygrana przed własną publicznością.

Seria ośmiu wygranych meczów w American Airlines Center to najlepszy wynik od 2011 roku. Wtedy Dallas Mavericks ogrywali wszystkich i sięgnęli po jedyne mistrzostwo NBA w historii klubu. Obecnie powtórka jest mało realna, ale zespół z Teksasu zadziwia wszystkich i osiąga wyniki, których nie spodziewano się jeszcze kilka tygodni temu. Tym razem o ich sile przekonali się koszykarze Portland Trail Blazers.

Luka Doncić zdobył 21 punktów, miał dziewięć zbiórek i trzy asysty. Ozdobą meczu była jego trójka w samej końcówce, po której Mavs odskoczyli na 108:99. Wesley Matthews dołożył 17 "oczek", z kolei DeAndre Jordan skompletował double-double w postaci 12 punktów i 17 zbiórek. Wśród pokonanych brylował Damian Lillard, autor 33 punktów.

- Jeżeli chcemy być w miejscu, które sobie założyliśmy, musimy wygrywać mecze we własnej hali. Skupiamy się na defensywie, ona nam naprawdę dużo pomaga - powiedział Matthews. Mavs mają 9-2 w ostatnich 11. spotkaniach i 10-2 przed własną publicznością.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Lewandowski na spotkaniu z kibicami. Zobacz, co tam się działo

Utah Jazz odnieśli pierwsze zwycięstwo we własnej hali od miesiąca. Już z Kylem Korverem pokonali San Antonio Spurs 139:105. Donovan Mitchell wywalczył 20 punktów dla ekipy z Salt Lake City, Rudy Gobert dołożył 18 i 10 zbiórek. Jazzmani mieli kapitalne 20/33 w rzutach za trzy punkty i ustanowili swój punktowy rekord tego sezonu. Z bilansem 12-13 zajmują jednak dopiero 11. pozycją na Zachodzie.

Źle się dzieje w Miami Heat. Żar przegrał starcie z Orlando Magic 90:105, zdenerwowani kibice zaczęli wychodzić z hali jeszcze przed ostatnią syreną, a Hassan Whiteside nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, rzekomo trenując rzuty wolne w treningowej hali.

Aaron Gordon zdobył 20 punktów dla Magii, Nikola Vucevic dołożył double-double - 19 "oczek" i 10 zbiórek. Goście zawdzięczają zwycięstwo kapitalnej trzeciej kwarcie, którą wygrali 30:12. - Byliśmy agresywni po obu stronach parkietu, skupiliśmy się na defensywie i graliśmy szeroko - to recepta na sukces zdaniem Gordona. Warto podkreślić 14/28 w rzutach z dalekiego dystansu w wykonaniu Orlando.

Wyniki:

Indiana Pacers - Chicago Bulls 96:90 (23:21, 20:24, 27:22, 26:23)
(Collison 23, Turner 18, Bogdanović 14 - Marrkanen 21, Holiday 15, LaVine 13)

Miami Heat - Orlando Magic 90:105 (25:27, 25:19, 12:30, 28:29)
(Winslow 14, Olynyk 13, Whiteside 12 - Gordon 20, Vucević 19, Ross 19)

Dallas Mavericks - Portland Trail Blazers 111:102 (34:20, 26:25, 27:28, 24:29)
(Doncić 21, Matthews 17, Jordan 12 - Lillard 33, McCollum 18, Turner 13)

Phoenix Suns - Sacramento Kings 105:122 (9:36, 31:32, 27:31, 38:23)
(Melton 21, Ariza 14, Jackson 14 - Hield 20, Fox 16, Bogdanović 14)

Utah Jazz - San Antonio Spurs 139:105 (34:20, 29:27, 41:31, 35:27)
(Mitchell 20, Gobert 18, Korver 15 -Poeltl 20, Aldridge 16, DeRozan 16)

Źródło artykułu: