Euroliga: falstart CCC, rywalki z Bourgs nie pozostawiły złudzeń mistrzyniom Polski

"Pomarańczowe" zaczęły grać nieźle dopiero w momencie, w którym było już po meczu - czyli w czwartej kwarcie. Wcześniej niemal nie istniały na parkiecie.

20 punktów dla CCC zdobyła Temi Fagbenle - wykorzystała 9 z 11 rzutów z gry. Dodała do tego 7 zbiórek. Zabrakło skuteczności z obwodu, trio Weronika Gajda - Jasmine Thomas - Tiffany Hayes trafiła ledwie 7 z 30 rzutów z gry.

Euroligowe apetyty w Polkowicach były przed tym sezonem ogromne. I trudno się dziwić. Niezwykle solidne wzmocnienia, zawodniczki z wysokiej półki WNBA i dobry strat w Energa Basket Lidze Kobiet - wszystko szło w dobrym kierunku.

O pierwszym meczu w Eurolidze wszyscy będą chcieli jednak jak najszybciej zapomnieć. Koszykarki z Bourges od samego początku "uciekły", a już po pierwszej kwarcie miały dwucyfrową przewagę. Grały przede wszystkim bardzo dobrze w defensywie. Przez trzy kwarty straciły tylko 33 punkty.

Ostatnie dziesięć minut nie mogło już nic zmienić. CCC przegrywało różnicą aż 32 "oczek" i wygrana 23:8 kwarta zamazała nieco obraz dominacji przyjezdnych, wśród których z bardzo dobrej strony pokazała się Marine Johannes - autorka 19 punktów (m.in. 4/9 zza łuku).

CCC Polkowice - Tango Bourges Basket 56:73 (12:25, 10:18, 11:22, 23:8)

CCC: Temi Fagbenle 20, Tiffany Hayes 12, Kelsey Bone 9, Jasmine Thomas 7, Johannah Leedham-Warner 6, Styliani Kaltsidou 2, Weronika Gajda 0, Agnieszka Kaczmarczyk 0, Karolina Puss 0.

Tango: Marine Johannes 19, Alexia Chartereau 10, Nayo Raoncock-Ekunwe 10, Sarah Michel 9, Katherine Plouffe 9, Cristine Ouvina 7, Elodie Godin 5, Iliana Rupert 2, K.B. Sharp 2, Lisa Berkani 0.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Napoli zbliżyło się do Juventusu. Pewne zwycięstwo drużyny Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]