MŚ: Hiszpanki na podium! Wielka walka o brąz i kapitalna Marta Xargay

PAP/EPA / Cristobal Garcia / Na zdjęciu: radość Hiszpanek
PAP/EPA / Cristobal Garcia / Na zdjęciu: radość Hiszpanek

Wielką bitwę o brąz mistrzostw świata stoczyły Hiszpanki i Belgijki. Ostatecznie z triumfu 67:60 cieszyć mogły się te pierwsze, a do sukcesu poprowadziła je Marta Xargay.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Hiszpanek to trzeci kolejny medal mistrzostw świata. Po brązie w 2010 roku w Czechach i srebrze przed czterema laty w Turcji, teraz ponownie stanęły na najniższym stopniu podium.

Losy brązowego medalu rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich minutach. Belgijki najpierw zdołały zmniejszyć straty z 12 punktów do zaledwie dwóch.

Półtora minuty przed końcem Hiszpanki prowadziły zaledwie 60:58. Potem jednak dwa arcyważne rzuty z półdystansu trafiła Laura Nicholls, a wszystko "trójką" poprawiła najlepsza w drużynie Marta Xargay. Po tym rzucie Belgijki "zgasły" i pogodziły się z porażką.

Xargay pojedynek zakończyła ostatecznie z dorobkiem 17 punktów, 4 przechwytów i 3 asyst. Swoje dołożyła też w końcu Alba Torrens, a pod koszem kolejny solidny występ zaliczyła Astou Ndour.

Przegranym nie pomogła kapitalna partia w wykonaniu Emmy Meesseman. Młoda liderka Belgijek uzbierała 24 punkty (9/13 z gry i 6/6 z linii rzutów wolnych) i 9 zbiórek. 15 "oczek" zdobyła Kim Mestdagh. Do sukcesu zabrakło trzeciej "strzelby" i ograniczenia liczby strat, który popełniły aż 23.

W wielkim finale turnieju rozgrywanego na Teneryfie Amerykanki zmierzą się z Australijkami. Początek tego pojedynku o godzinie 21:00.

Hiszpania - Belgia 67:60 (15:15, 17:12, 23:16, 12:17)

Hiszpania: Marta Xargay 17, Alba Torrens 15, Astou Ndour 13, Cristine Ouvina 9, Laura Nicholls 6 (10 zb), Anna Cruz 3, Laura Gil 2, Laia Palau 2, Silvia Dominguez 0, Queralt Casas 0.

Belgia: Emma Meesseman 24, Kim Mestdagh 15, Julie Allemand 8, Kyara Linskens 4, Hanne Mestdagh 3, Antonia Delaere 2, Marjorie Carpreaux 2, Ann Wauters 2, Jana Raman 0, Julie Vanloo 0.

ZOBACZ WIDEO: MŚ 2018. Aaron Russell: Wiele osób nie doceniało Polaków. Wiedzieliśmy, że są mocni

Komentarze (0)