TBV Start Lublin triumfatorem Kasztelan Basketball Cup

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: TBV Startu Lublin
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: TBV Startu Lublin

TBV Start Lublin pokonał w niedzielnym finale Kasztelan Basketball Cup gospodarza imprezy, Anwil Włocławek 75:70. Trzecie miejsce, dzięki zrywowi w czwartej kwarcie, wywalczyła Rosa Radom, wygrywając z Treflem Sopot 68:66.

W meczu o trzecie miejsce czternastej edycji Kasztelan Basketball Cup spotkali się przegrani z soboty. Przez pierwsze dwie kwarty Trefl Sopot kontrolował przebieg spotkania z Rosą Radom, prowadząc 36:25 przede wszystkim dzięki kapitalnej pierwszej części, wygranej 23:11. Podopieczni Roberta Witki zaczęli odrabiać straty w trzeciej odsłonie. Rzucili wtedy rywalom 24 punkty, a sami stracili ich 15. Szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili w czwartej kwarcie. Decydująca akcja nie wyszła zespołowi z Trójmiasta i pozycja na podium przypadła w udziale radomianom.

Najlepiej w szeregach Rosy spisali się byli zawodnicy Trefla, Obie Trotter i Artur Mielczarek. Pierwszy z nich zapisał na swoim koncie 14, zaś drugi - 10 "oczek". Tyle samo miał Hanner Mosquera-Perea. Włocławskiej publiczności przypomniał się Paweł Leończyk, jeszcze w zeszłym sezonie gracz Anwilu i mistrz Polski z tą ekipą. Uzbierał 16 punktów, choć najwięcej, bo 19, w jego drużynie miał Piotr Śmigielski.

Trefl Sopot - Rosa Radom 66:68 (23:11, 13:14, 15:24, 15:19)

Trefl: Śmigielski 19, Leończyk 16, Milovanović 15, Walda 10, Kulka 2, Baker 2, Motylewski 2, Pułkotycki 0

Rosa: Trotter 14, Mielczarek 10, Mosquera-Perea 10, Zegzuła 9, Neal 9, Szczypiński 6, Szymański 5, Piechowicz 3, Wątroba 2.

***

Pierwsza połowa spotkania finałowego była bardzo wyrównana. Po drugiej kwarcie gospodarze prowadzili zaledwie dwoma punktami. Gdy po trzeciej części zwiększyli przewagę do siedmiu "oczek", wydawało się, że sięgną po triumf w imprezie. TBV Start Lublin doprowadził jednak do remisu 61:61, a później "złamał" przeciwnika. Zbudował niewielką zaliczkę, której nie oddał już do końcowej syreny.

Duża w tym zasługa byłego koszykarza Anwilu, Jamesa Washingtona. Wraz z Marcinem Dutkiewiczem byli najlepszymi strzelcami lubelskiego zespołu, zapisując przy swoich nazwiskach odpowiednio 14 i 16 punktów. Amerykanin otrzymał statuetkę MVP turnieju. Walerij Lichodiej został wybrany najlepszym graczem gospodarzy - zdobył 12 "oczek" i miał pięć zbiórek. Lepiej punktowali od niego Michał Michalak i Mateusz Kostrzewski - po 14 "oczek".

Anwil Włocławek - TBV Start Lublin 70:75 (15:15, 14:12, 24:19, 17:29)

Anwil: Michalak 14, Kostrzewski 14, Lichodiej 12, Sobin 10, Marković 8, Simon 5, Szewczyk 3, Mihailović 2, Wadowski 2, Komenda 0

Start: Dutkiewicz 16, Washington 14, Mirković 10, Gospodarek 9, Borowski 6, Morris 6, Dziemba 6, Szymański 4, Upson 4, Czerlonko 0.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Trwa koszmar Schalke. Fatalna skuteczność w meczu z Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
avatar
HalaLudowa
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dwaj nowi Amerykanie w Starcie rzucają w sumie 10 punktów. Gwiazdy to chyba nie będą 
avatar
prawus
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Obiektywie patrząc obecna forma i wyniki faworyzowanej czwòrki Anwilu , Stelmetu , PC czy Arki , dupy nie rozrywa .. Może to i dobry prognostyk na rozpoczynający się sezon , ktòry wydaje się Czytaj całość