Jeśli Oklahoma City Thunder przystąpi do sezonu 2018/19, właściciele drużyny zapłacą ponad 300 milionów dolarów za pensje zawodników i podatek od luksusu, który naliczany jest po przekroczeniu salary cap. Zespół jest zdeterminowany, by zdecydowanie zejść z tego poziomu, a tak może się stać m.in. po rozstaniu z Carmelo Anthonym.
Według amerykańskich mediów, Thunder rozmawiają już z koszykarzem na temat wykupu jego kontraktu. Jeśli obie strony dojdą do porozumienia, Grzmoty oszczędzą około stu milionów dolarów (pensja zawodnika i podatek od luksusu), a Anthony trafi na listę wolnych agentów.
Już teraz spekuluje się, gdzie mógłby dołączyć. Jednym z najczęściej wymienianych kierunków jest Los Angeles. Melo mógłby dołączyć do Lakers, by grać u boku LeBrona Jamesa, ale wówczas musiałby się zgodzić również na zdecydowanie mniejsze pieniądze w kontrakcie.
W poprzednich rozgrywkach koszykarz rozegrał 78 spotkań i notował średnio 16,2 punktu, 5,8 zbiórki, trafiając 40,4 proc. rzutów z gry.
ZOBACZ WIDEO Polska pójdzie za światowym trendem? "Szukajmy młodego faceta, byłego polskiego piłkarza"