Do zdarzenia doszło w 23. minucie czwartego spotkania finału pomiędzy BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski i Anwilem Włocławek (69:67). Aaron Johnson zastawiał pod koszem Almeidę, wypychając go z pola trzech sekund. Kabowerdeńczyk wstał i wymierzył kuksańca rywalowi w plecy.
Mocno poirytowany lider żółto-niebieskich wyprowadził cios w twarz zawodnika Anwilu, który momentalnie upadł na parkiet. Po analizie wideo sędziowie orzekli przewinienie dyskwalifikujące Johnsona.
Zawodnik w specjalnym oświadczeniu przeprosił Almeidę, dodał także, że jego zachowanie to efekt prowokacji ze strony lidera Anwilu. - Przez cały mecz, podobnie jak w poprzednich spotkaniach, byłem słownie prowokowany przez Almeidę. Nie brakowało też nieczystych zagrań z jego strony, jak i innych zawodników. W trzeciej kwarcie zostałem perfidnie zaatakowany łokciem w kręgosłup - zawarł w komunikacie.
PLK przekazała całą sprawę do Sędziego Dyscyplinarnego, który w piątek wydał orzeczenie. Nałożył na Amerykanina karę finansową (14 tysięcy złotych) i karę dyskwalifikacji na okres dwóch meczów.
Zawodnikowi przysługuje możliwość odwołania do Komisji Odwoławczej PZKosz do godz. 14.00. W przypadku wniesienia odwołania, orzeczenie KO PZKosz zostanie wydane najpóźniej dwie godziny przed piątym meczem finałowym.
ZOBACZ WIDEO Olimpiady Specjalne - rywalizowało 160 koszykarzy
[color=#4B4F56]
[/color]
najpierw zielony stoilik sedziowski daje im finla
ponizej czarny nie wytrzymuje cisnienia
a na koniec pisza donos na klub z rzeszowa
stan umyslu to miasto
nic uczciwie n Czytaj całość