Drużyna z Radomia się rozpędza. Po sensacyjnym zwycięstwie w Zielonej Górze i zdobyciu toruńskiej twierdzy, w meczu 23. kolejki Energa Basket Ligi Rosa pokonała bardzo przekonująco będący w czołówce tabeli MKS Dąbrowa Górnicza 95:76. Do triumfu poprowadził ją A.J. English, dla którego niedzielne spotkanie było debiutem przed publicznością w Hali MOSiR-u.
- Wszystko przebiegło po naszej myśli. Przed meczem uważnie wysłuchaliśmy wskazówek trenera, w trakcie spotkania realizowaliśmy założenia taktyczne. Szkoleniowiec podkreślał, żeby być skupionym w każdej sekundzie i dobrze nastawionym do rywalizacji. Podobała mi się atmosfera na trybunach i sposób, w jaki przyjęli mnie kibice. Nawet gdy prowadziliśmy dwudziestoma punktami, to nie osiadali na laurach i nie przestawali nas wspierać - powiedział Amerykanin.
25-latek wyszedł w pierwszej "piątce". Przez blisko 27 minut spędzonych na parkiecie zdobył 25 punktów, najwięcej spośród wszystkich zawodników. Zanotował skuteczność 9/15 z gry, w tym 6/10 z dystansu. Ponadto miał cztery asysty, dwie zbiórki i dwa przechwyty. Z miejsca stał się jednym z kluczowych graczy w talii Wojciecha Kamińskiego i godnym następcą Kevina Puntera, który, jak się okazuje, odegrał niemałą rolę przy transferze Englisha do Rosy.
- Bardzo pomogły mi rady Kevina, który jest moim przyjacielem i którego znam z dzieciństwa. Przekazał mi dużo informacji na temat drużyny, zapewnił, że będę czuł się świetnie w Radomiu, i tak też się dzieje. Nawiązałem dobry kontakt z kolegami z zespołu. Mamy napięty terminarz, ale, jak widać, to nam pomaga. Złapaliśmy odpowiedni rytm i chcemy kontynuować tę serię - podkreślił nowy strzelec radomskiej ekipy.
Po tym zwycięstwie Rosa znajduje się już na ósmym miejscu w tabeli. Legitymuje się bilansem 14-11, takim samym, jak będący "oczko" wyżej Trefl Sopot i dziewiąty King Szczecin. Następne spotkanie rozegra już w środę, w Koszalinie z AZS-em, z którym sensacyjnie przegrała w pierwszej rundzie.
- Każdy mecz jest teraz bardzo istotny i będzie dużo ważył w kontekście naszego udziału w fazie play-off. Cieszę się, że trafiłem do Rosy w takim momencie, ponieważ gra w tej części sezonu jest dużym wyzwaniem. Chcemy znaleźć się w czołowej "ósemce", zrobimy w tym celu wszystko. Fajnie byłoby zyskać atut własnego parkietu, gdyż nasi kibice są fantastyczni i niesamowicie nas wspierają - zakończył English.
ZOBACZ WIDEO Mecz jak trening. FC Barcelona z kolejnym zwycięstwem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]