W nocy z czwartku na piątek Golden State Warriors w ostatnich minutach wydarli zwycięstwo San Antonio Spurs, choć musieli radzić sobie w tym spotkaniu bez Stephena Curry'ego. Znakomity strzelec już na początku meczu skręcił kostkę i nie był w stanie kontynuować rywalizacji.
Na całe szczęście Warriors poinformowali, że jego uraz nie jest poważny. Curry opuści dwa najbliższe spotkania zespołu - piątkowe z Portland Trail Blazers i niedzielne z Minnesotą Timberwolves.
Powodem do niepokoju jest jednak to, że Curry już po raz czwarty w tym sezonie doznał tego typu urazu. - Jego kostki zawsze są zmartwieniem. Dobrze słyszeć, że to nic groźnego i wkrótce wróci, ale kiedy to się dzieje, zawsze wstrzymuję oddech - skomentował zawodnik GSW, Draymond Green.
Warriors z bilansem 51-14 zajmują drugie miejsce w Konferencji Zachodniej, tuż za Houston Rockets. Curry jest jednym z liderów ekipy z Oakland - w tym sezonie notuje średnio 26,8 punktu, 6,3 asysty oraz 5,2 zbiórki.
ZOBACZ WIDEO Imponująca oprawa finału IEM Katowice 2018