W sobotę Iberostar Teneryfa, z Mateuszem Ponitką, w składzie pokonał zespół Adama Waczyńskiego - Unicaję Malaga (81:77), ale ani jeden, ani drugi nie wyróżniał się na parkiecie w tym spotkaniu. W niedzielę do gry wybiegli kolejni Polacy, ale również spisali się przeciętnie.
Divina Seguros Joventut Badalona przed własną publicznością pewnie pokonał Tecnycontę Saragossa (94:83), choć do przerwy to goście zbudowali sobie 14 punktów przewagi. W drugiej połowie losy rywalizacji odwróciły się o 180 stopni. Joventut przejął inicjatywę, nie tylko szybko odrobił straty, ale i triumfował ostatecznie różnicą 11 "oczek".
Tomasz Gielo rozpoczął zawody od celnej trójki, ale w dalszej części zawodów spudłował sześć pozostałych prób z dystansu. Mecz zakończył z dorobkiem sześciu punktów i ośmiu zbiórek, a na parkiecie spędził ponad 27 minut. Gospodarzy do wygranej poprowadził były zawodnik ligi NBA, Maalik Wayns - autor 18 "oczek". W drużynie rywali na parkiecie ani na chwilę nie pojawił się Michał Michalak.
Osiem punktów w niespełna 19 minut zapisał Przemysław Karnowski (4/6 z gry). Jego MoraBanc Andorra musiał uznać jednak wyższość ekipy Baskonia Vitoria Gasteiz, choć losy spotkania ważyły się do samego końca. Pojedynek zakończył się wynikiem 94:97. Dla ekipy z Andory to czwarta porażka w ligowych zmaganiach. Obecnie plasuje się ona na 12. miejscu w tabli.
Divina Seguros Joventut Badalona - Tecnyconta Saragossa 94:83 (Gielo 6 pkt., 8 zb.)
MoraBanc Andorra - Baskonia Vitoria Gasteiz 94:97 (Karnowski 8 pkt., 2 ast., 1 zb.)
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Rajskie wakacje Usaina Bolta
[color=#000000]
[/color]