[tag=21093]
Mateusz Dziemba[/tag] to jedna z ważniejszych postaci w rotacji drużyny TBV Start Lublin. Niestety trener David Dedek w najbliższym czasie będzie musiał przemeblować pierwszą piątkę swojego zespołu.
W piątek lublinianie przegrali w Toruniu z Polskim Cukrem 84:98, a 25-letniemu skrzydłowemu nie było dane dokończyć tego pojedynku. Wszystko na skutek poważnej kontuzji.
Podczas jednej z akcji zawodnik Startu tak nieszczęśliwie upadł, że doznał złamania kości promieniowej lewej ręki. Uraz był tak poważny, że kość "wyszła" ze stawu. Zabieg "nastawienia" zawodnik ma już za sobą, w poniedziałek czeka go z kolei operacja. Wstępnie mówi się o przynajmniej dwumiesięcznej przerwie.
Przed kontuzją Dziemba spędził na parkiecie 13 minut, notując w tym czasie 6 punktów (3/4 z gry) oraz 5 zbiórek i asystę. Aktualne rozgrywki są najlepsze w karierze dla pochodzącego z Tarnowskich Gór zawodnika - średnio notuje 8 punktów, 3,9 zbiórki, 1,8 asysty i 1,5 przechwytu na mecz.
To kolejna poważna kontuzja w karierze tego gracza. Przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu zmagał się z pękniętą kością śródstopia, a przerwa w występach i treningach trwała pół roku. Dziemba ma już za sobą też stracony rok z powodu kontuzji więzadeł w kolanie.
ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia robi furorę w zagranicznych mediach. "Niektórzy mi się oświadczają"