W trakcie trzeciej kwarty Carmelo Anthony agresywnie zaatakował strefę podkoszową i starł się w powietrzu z Jusufem Nurkiciem. Bośniak od razu upadł na parkiet i długo się z niego nie podnosił. Na twarzy gracza Portland Trail Blazers zagościł duży grymas bólu. Potrzebował pomocy sztabu medycznego.
Początkowo jeden z sędziów zaliczył udaną akcję gwiazdorowi Oklahomy City Thunder, odgwizdując przewinienie Nurkiciowi. To wywołało spore niezadowolenie po stronie gospodarzy. Z tym orzeczeniem nie zgadzali się zawodnicy, jak i trener Terry Stotts.
Sędziowie postanowili na spokojnie przyjrzeć się tej sytuacji. Po analizie wideo arbitrzy całkowicie zmienili decyzję, czym zaskoczyli Anthony'ego i... komentatorów. Uznali, że "Melo" celowo zaatakował Nurkicia łokciem w twarz i wyrzucili zawodnika Thunder do szatni.
Melo was ejected for this pic.twitter.com/kj0rJEBRPs
— Bleacher Report (@BleacherReport) 6 listopada 2017
Anthony nie ukrywał zdziwienia taką decyzją. - Nie mam nic do powiedzenia na temat tej sytuacji - powiedział po meczu.
- Jeszcze nigdy w historii nie widziałem takiej sytuacji, żeby gracz najpierw zagrał udaną akcję, a następnie został wyrzucony z boiska za tę sytuację. Myślę, że trzeba będzie o tym porozmawiać z ligą - przyznał Billy Donovan, trener Thunder.
- Kompletnie nie rozumiem tej decyzji, to nonsens - zaznaczył z kolei Russell Westbrook.
Carmelo na boisku spędził 23 minuty. W tym czasie zdobył 15 punktów. "Grzmoty" przegrały z Blazers 99:103.
ZOBACZ WIDEO Przełamanie Realu, piękny gol Asensio. Zobacz skrót meczu z UD Las Palmas [ZDJĘCIA ELEVEN]