Niespodzianka w Radomiu! Trefl nie dał szans Rosie

Dwa mecze i 50 punktów. To nie linijka statystyczna amerykańskiego snajpera, lecz poczynania doświadczonego Filipa Dylewicza. Kapitalnie układa się początek bieżącego sezonu dla 37-latka, który w niedzielny wieczór poprowadził Trefl Sopot do cennej wygranej na parkiecie Rosy Radom. Goście z Trójmiasta triumfowali 93:78.

Pewny triumf BM Slam Stali, Aaron Johnson znowu zamieszał

"Dylu" trafiał jak z automatu. Jego cztery trójki w pierwszej połowie ustawiły spotkanie - po nich Trefl odskoczył na 38:20 i kontrolował wydarzenia do ostatnich sekund, nie oddając już prowadzenia. Rzuty z dalekiego dystansu były zresztą kluczową bronią gości, szczególnie przed przerwą.

W trzeciej kwarcie w buty Dylewicza wszedł równie doświadczony Polak - Robert Witka. Weteran w rotacji Rosy trafił trzy trójki i pociągnął radomian do odrabiania strat. Nasz przedstawiciel w Lidze Mistrzów odrobił niemalże cały deficyt, bowiem oprócz Witki punktować zaczął Punter.

Kiedy wydawało się, że Rosa pójdzie za ciosem i wygra czwarte spotkanie w tym sezonie, gospodarze niespodziewanie stanęli w czwartej kwarty. Cztery minuty bez zdobyczy punktowej nie mogły im dać końcowego sukcesu. Zwłaszcza, że w Treflu pierwsze skrzypce grał w tym czasie Jakub Karolak. Skrzydłowy 14 ze swoich 17 punktów zdobył po przerwie i trzymał wynik w trudnym dla sopocian momencie.

Rosa dobrze zaprezentowała się jedynie w trzeciej kwarcie, ale to za mało, aby myśleć o wygranej nad ligowym przeciętniakiem. Ekipa trenera Kamińskiego w tym sezonie poniosła już sześć porażek - cztery w Lidze Mistrzów i dwie w PLK. Póki co Rosa z bilansem 3-2 jest w środku ligowej tabeli.

Rosa Radom - Trefl Sopot 78:93 (15:25, 25:28, 26:16, 12:24)

Rosa: Kevin Punter 18, Patrik Auda 14, Robert Witka 14, Michał Sokołowski 13, Ryan Harrow 6, Maciej Bojanowski 4, Marcin Piechowicz 4, Igor Zajcew 3.

Trefl: Filip Dylewicz 21, Jakub Karolak 17, Steve Zack 12, Brandon Brown 10, Michał Kolenda 10, Piotr Śmigielski 9, Nikola Marković 7, Artur Mielczarek 5, Marcin Stefański 2.

Aktualna tabela PLK:

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski nie pomoże reprezentacji? "Robert ma pewien dyskomfort"