Stelmet rozbił AZS! Koniec fatalnej passy mistrza Polski

Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm.pl  / Na zdjęciu: koszykarze Stelmetu BC
Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm.pl / Na zdjęciu: koszykarze Stelmetu BC

Po trzech porażkach z rzędu, w końcu wygrał mistrz Polski. Stelmet Zielona Góra pewnie pokonał w piątkowy wieczór AZS Koszalin 102:79 w pierwszym meczu 5. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki.

King Szczecin, Polpharma Starogard Gdański, MKS Dąbrowa Górnicza - wszyscy ci rywale pokonali Stelmet Zielona Góra, co było nie lada niespodzianką. W piątek do tego grona nie dołączył AZS Koszalin, który nie miał nic do powiedzenia w starciu z obrońcami tytułu. Ekipa trenera Gronka w końcu zagrała jak na mistrza Polski przystało i pewnie pokonała rywala znad morza 102:79.

Stelmet bez Savovicia (cztery tygodnie przerwy) i jeszcze bez nowo sprowadzonego Martynasa Geceviciusa, zagrał niezwykle kolektywnie i ofensywnie. Gospodarze zdobyli aż 102 punkty, trafiając 14 trójek i rozdając 28 asyst. Wielu zawodników podreperowało swoje statystyki punktowe, a Koszarek oczywiście - w elemencie asyst.

Emocje w tym spotkaniu były tylko w premiowej kwarcie. Wtedy obie ekipy trafiły aż osiem trójek i miały 15 asyst. Przez kilka minut na prowadzeniu był nawet AZS, głównie dzięki trafieniom Jeszke czy Dłoniaka. Ten stan nie trwał jednak długo - początek drugiej odsłony to seria 16:2, po której gospodarze odjechali rywalom na dobre.

Punktowanie rozpoczął James Florence, który w krótkim okresie zdobył aż 13 punktów. Amerykanin zakończył zawody z 24 oczkami i pięcioma asystami - to jego najlepszy występ od wielu miesięcy w Stelmecie. Dołączył do niego niespodziewanie Filip Matczak. Leworęczny snajper dołożył 13 oczek, co jest jego rekordem sezonu. Świetnie spisał się także Przemysław Zamojski, który trafił cztery trójki i miał 20 punktów. Hrycaniuk dołożył 16 punktów i siedem zbiórek, pozytywnie zaskoczył Mokros - 10 punktów i sześć zbiórek.

Stelmet odskoczył szybko na 20-25 punktowe prowadzenie, którego nie oddał już do ostatniej syreny. Koszalinianie co prawda zanotowali jeszcze serię 13:0, po której zniwelowali straty do stanu 57:70. Tego dnia jednak górowali Florence i jego koledzy. Wygrana ani przez chwilę nie była zagrożona.

Wśród pokonanych dwoił się i troił Diante Baldwin - 17 punktów, siedem zbiórek i pięć asyst. Skuteczność szwankowała u Qyntela Woodsa, który miał tylko 4/13 z gry, z czego 0/4 za trzy.

Stelmet BC Zielona Góra - AZS Koszalin 102:79 (23:24, 33:11, 28:24, 18:20)

Stelmet: James Florence 24, Przemysław Zamojski 20, Adam Hrycaniuk 16, Filip Matczak 13, Jarosław Mokros 10, Armani Moore 8, Vladimir Dragicević 7, Thomas Kelati 3, Łukasz Koszarek 1, Jakub Der 0, Dominik Grudziński 0.

AZS: Diante Baldwin 17, Jakub Dłoniak 14, Damian Jeszke 11, Modestas Kumpys 9, Qyntel Woods 9, Szymon Kiwilsza 8, Kacper Młynarski 8, Szymon Kucharewicz 3, Igor Wadowski 0.

Aktualna tabelka PLK:

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"

Komentarze (15)
lukas_2409
28.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Btawo stelmet świetna obrona przyniosła efekt :) 
avatar
Henryk
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Dobrze by było aby już tą pomyślną passę utrzymać dłużej, albowiem limit porażek to już chyba wykorzystaliście Panowie ?. 
avatar
coreZG
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy ja dobrze widzę w terminarzu że kolejny mecz u siebie 3.11 a później dopiero 26.12? 
avatar
Dziurawa Góra
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ja bym nie popadał w hura optymizm. Poczekajmy z dwie,trzy kolejki.Z taką obroną Azs-u wygrałby każdy. 
avatar
Ździmir
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Czy tylko ja widzę ten mały problem, że daliśmy tak słabo dysponowanemu dziś AZS-owi nawrzucać prawie 80 punktów?