Startuje nowy sezon NBA. Wielka kasa dla Marcina Gortata

PAP/EPA / TASOS KATOPODIS / Na zdjęciu: Marcin Gortat
PAP/EPA / TASOS KATOPODIS / Na zdjęciu: Marcin Gortat

Marcin Gortat jest jednym z najlepiej zarabiających polskich sportowców. W najbliższym sezonie NBA zainkasuje równowartość 45 mln złotych! W najlepszej lidze świata rozegrał 677 meczów, jednak jest już u schyłku wielkiej kariery.

W tym artykule dowiesz się o:

Marcin Gortat rozpocznie swój 11. rok w najlepszej lidze świata. Na mocy umowy podpisanej w 2014 roku z Washington Wizards, w najbliższym sezonie zarobi ponad 12,7 mln dolarów. Co ciekawe, w skali finansów NBA zajmuje odległe 92. miejsce. Liderem jest Stephen Curry, który inkasuje prawie 35 mln dolarów. W Polsce natomiast wśród sportowców lepszy od koszykarza z Łodzi jest tylko Robert Lewandowski (18 mln), czyli wielka gwiazda Bayernu Monachium i reprezentacji Polski.

Gortat w kadrze narodowej już nie gra, ale i tak zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskiej koszykówki. W NBA rozegrał już 677 meczów, przekraczając w 2016 roku barierę 6 tysięcy punktów. W Stanach Zjednoczonych jest niezwykle ceniony za profesjonalizm i wielki charakter do gry.

Gortat zmieni klub?

33-latek jest bez wątpienia najlepszym ambasadorem Polski w USA. Jednak kariera łodzianina powoli zmierza ku końcowi. Kontrakt obowiązuje do 2019 roku, lecz nie wiadomo, czy zawodnik zostanie w stolicy Stanów Zjednoczonych do końca umowy. Spekuluje się, że w Waszyngtonie będą chcieli wymienić Polaka na bardziej perspektywicznego gracza.

- NBA to wielki biznes. Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem najstarszym gościem w drużynie i być może Wizards będą szukać innej opcji. Muszę  z moim agentem dokładnie przeanalizować sytuację - nie ukrywał w maju Gortat.

ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"
[color=#000000]

[/color]

Środkowy otrzymał latem wielkie wsparcie od szefów klubu, którzy zapewniali o jego ważnej roli w drużynie. - Na koniec poprzedniego sezonu Marcin wyraził swoje niezadowolenie. Wspominał nawet o zmianie klubu - mówi nam Cezary Trybański, który jako pierwszy Polak pojawił się w najlepszej lidze świata. - Z tego, co wiem, drużyna przekroczyła też Salary Cap. Mogą szukać oszczędności i nie jest wykluczone, że Gortat może wziąć udział w wymianie zawodników - dodaje  Trybański.

Warto podkreślić, iż ewentualny transfer Gortata nie odbije się na jego zarobkach - raz ustalona kwota umowy pozostanie niezmieniona do jej zakończenia.

Sport ma w genach

Marcin rywalizację i walkę do upadłego ma we krwi. Jego ojciec Janusz był pięściarzem, a matka Alicja siatkarką. Od najmłodszych lat numerem jeden na liście Gortata był oczywiście sport. Pierwsze sukcesy zaczął odnosić już w szkole podstawowej. Co ciekawe, początkowo największą pasją Marcina była piłka nożna. Dopiero w liceum zamienił futbol na koszykówkę, w której w pełni wykorzystuje znakomite warunki fizyczne (213 cm).

- Skończę ten kontrakt za dwa lata. Mam nadzieję, że bozia da dużo zdrowia i jeszcze na kolejne dwa lata gdzieś się podpiszę nową umowę. To da mi okrągłą sumkę 15 lat w NBA. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak trudno dojść do takiego wyniku i jak później trudno się utrzymać - mówił Gortat w TVN 24.

Rozgrywki najlepszej ligi świata startują w nocy z wtorku na środę. Na inaugurację sezonu Cleveland Cavaliers podejmować będą Boston Celtics (godz. 2:00). Ekipa Marcina Gortata dzień później zagra u siebie z Philadelphią 76ers (1:00). Mecze NBA będzie można oglądać na platformie NC+.

Komentarze (8)
avatar
Zenon Antoniewicz
18.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie liceum a technikum mechaniczne na Wiśniowej. 
avatar
Zenon Antoniewicz
18.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie liceum a technikum mechaniczne na Wiśniowej. 
avatar
Ewa Agnieszka Borkowska
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Będzie miał z czego splacac dlugi Alicji , :)) 
avatar
Korcula
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a tak nawiasem co zrobił dla polskiej koszykówki jakie sukcesy z jego udziałem miał Polski zespół? 
avatar
HalaLudowa
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten kult gwiazd sportu jest skrajnie irracjonalny! Tryliardy, pierdyliardy. Jak można płacić takie pieniądze za rozrywkę? Świat jest jednak w istocie źle zorganizowany.