Teodor Mołłow z koszykarkami reprezentacji Polski pracował dwa lata. We wrześniu 2015 roku zastąpił na tym stanowisku Jacka Winnickiego. Ten zrezygnował po nieudanych dla Polski mistrzostwach Europy.
Doświadczony Bułgar wielkich sukcesów z Biało-Czerwonymi nie osiągnął. Na starcie nie udało mu się wywalczyć awansu do turnieju Women EuroBasket 2017, który rozgrywany był w czerwcu w Czechach.
Nie udało się też osiągnąć sukcesu na letniej Uniwersjadzie w Tajpej, gdzie Polki nie wyszły z grupy, aby móc włączyć się do walki o medale.
Ciężko było doszukać się pozytywów w pracy tego szkoleniowca z kadrą. Co gorsza, najlepsze polskie koszykarki nie paliły się do współpracy z nim, to z kolei miało przełożenie na wyniki. Sam Mołłow natomiast tłumaczył wszystko, że jego misją jest awans na igrzyska olimpijskie w Tokio w 2020 roku.
Aktualnie kadra pozostaje bez trenera. W kim można szukać następców? Naturalnym kandydatem powinien być Arkadiusz Rusin, który aktualnie jest opiekunem mistrza Polski, drużyny Ślęza Wrocław. Wysoko stoją również akcje Krzysztofa Szewczyka. Ten z kolei poprowadzi w nowym sezonie Wisłę Can-Pack Kraków.
ZOBACZ WIDEO: Lekarz zaszokował Małgorzatę Glinkę. "Skończy pani na wózku inwalidzkim"