[b]
Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Jak przebiegają przygotowania do nowego sezonu?[/b]
Artur Gronek, szkoleniowiec Stelmetu BC Zielona Góra: Wszystko idzie zgodnie z planem. Zawodnicy przyjechali dobrze przygotowani do treningów, co powoduje, że od samego początku mogliśmy wskoczyć na wysokie obroty.
Na zajęciach jest duża intensywność. Bardzo dużo czasu poświęcamy grze w obronie. Chodzi o zbiórkę, grę jeden na jeden, rotację po pick&rollach czy tranzycję do defensywy. Myślę, że dobrze przepracujemy ten okres, ale wszystko zweryfikuje sezon, który już niedługo się rozpocznie.
Do tej pory Stelmet BC rozegrał tylko jeden sparing. Czym jest to podyktowane?
Ze względu na brak kadrowiczów i fakt, że duża grupa zawodników została z poprzedniego sezonu, to przygotowania przesunąłem na 17 sierpnia. Pierwszy mecz rozegraliśmy po kilku treningach. Z Albą Berlin byliśmy już jednak umówieni znacznie wcześniej. Myślę, że ten mecz dał nam motywację do jeszcze cięższej pracy.
Czy prawdą jest, że Thomas Kelati ma problemy z kolanem?
Thomas ma problemy z kolanem już od dłuższego czasu. Nie jest to nic nowego. Zawodnik musi popracować indywidualnie, po to żeby złapać 100-procentową formę nieco wcześniej niż w poprzednim sezonie. W wakacje mocno pracował nad sobą i odczuwa lekki ból w kolanie. Jesteśmy ostrożni w jego przypadku.
ZOBACZ WIDEO Boliwia niespodziewanie pokonała Chile. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Podobno ma przejść dokładniejsze badania w Niemczech.
To prawda. Chcemy mieć potwierdzenie, że wszystko z jego kolanem jest w porządku.
Czy problemy zdrowotne Kelatiego sprawiają, że większe szanse na pozostanie w drużynie ma Phil Taylor?
Na chwilę obecną jego szanse faktycznie rosną, ale nie łączyłbym tych dwóch spraw. One są od siebie niezależne. Tym bardziej, że Thomas już niedługo zacznie trenować na 100 procent swoich możliwości. Phil musi sam zapracować na swoją pozycję.
[b]
Jak wypada w tym okresie przygotowawczym?
[/b]
Dobrze, jestem z niego zadowolony. Nie jest mu jednak łatwo pod względem fizycznym i taktycznym. Jest jeszcze sporo elementów, do których musi się dostosować. Funkcjonowanie w klubie europejskim wygląda nieco inaczej niż w NCAA. Phil bardzo się jednak stara, ma dobry charakter do pracy. Ma swoje atuty, których nie mają inni.
Kiedy zostanie podjęta decyzja w jego przyszłości?
Nie ma takiego terminu. Phil jest na razie niezbędny, bo trenujemy na dużej intensywności i potrzebujemy rotacji na wielu pozycjach.
Jest możliwy wariant z pięcioma zawodnikami na obwodzie?
Musimy zobaczyć w jakiej formie będą kadrowicze, Thomas Kelati, więc każdy wariant jest możliwy. Ponadto, nasi obwodowi zawodnicy są bardzo uniwersalni. Możemy korzystać z nich na kilka różnych sposobów.
Czy Jarosław Mokros doszedł już do siebie po kontuzji stawu skokowego?
Tak, choć to było dość mocne skręcenie. Pięć dni był wyłączony z treningów. Teraz Jarek ma pewne problemy z barkiem, ale wszystko jest pod kontrolą. Odzywa się podczas mocnego kontaktu na treningach. To twardy zawodnik, który nie płacze z tego powodu.
[b]
W meczu z Albą zaimponowała mi współpraca na linii Dragicević-Savović. Ich gra robiła ogromne wrażenie.
[/b]
Na treningach wygląda to jeszcze lepiej. Obaj mają bardzo wysokie koszykarskie IQ, doświadczenie, dobrze podają i czytają grę. Myślę, że to będzie nasz duży atut.
Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że to będzie lepszy duet niż Dragicević-Djurisić, który funkcjonował w poprzednim sezonie.
Myślę, że to dobre wrażenie. Oni swoją grą są w stanie otworzyć innych zawodników. Ja wolę, gdy kilku graczy ma 10 i więcej punktów, niż dwóch po 25. Nie ukrywam, że pozycja numer "cztery" jest bardzo istotna w koszykówce. Ten gracz jest takim przekaźnikiem między wysokimi, a obwodowymi zawodnikami.
Dlaczego Andrzej Adamek nie będzie pracował w sztabie szkoleniowym?
Andrzejowi Adamkowi skończył się kontrakt po tamtym sezonie. Postawiłem na Arkadiusza Miłoszewskiego w roli pierwszego asystenta. On jest już z nami długo, a poza tym ma ważną umowę. Andrzej nadal jest z nami, ale w nieco innej roli. Myślę, że taki obrót spraw będzie z korzyścią dla obu stron.
Owszem, w PLK najprawdopodobniej tak, ale w Lidze Mistrzów(?), chyba "redaktora" Waśka trochę poniosło. Nic Czytaj całość