Ślęza Wrocław rośnie w siłę niemal z dnia na dzień. Po zakontraktowaniu hiszpańskiej skrzydłowej Tanii Perez Torres, tym razem przyszedł czas na podstawową środkową. Wybór padł na mierzącą 191 centymetrów Shamelę Hampton.
Jak się okazuje koszykarka była w kręgu zainteresować trenera Arkadiusza Rusina już od dawna. - Nie ukrywam, że już kilka lat temu, kiedy pracowałem w Polkowicach, myślałem o sprowadzeniu jej do Polski, ale dopiero teraz to się udało - przekonuje szkoleniowiec.
Amerykanka w 2009 roku zakończyła edukację na Uniwersytecie Nevada. Od tego czasu w Europie grała w Grecji, Włoszech, Francji czy Izraelu. Ostatni sezon spędziła w Panathinaikosie Ateny. Zakończyła go z imponującymi wskaźnikami: 20 punktów i 10,8 zbiórki na mecz.
W Ślęzie zastąpi Nikki Greene, która miała opcję pozostania w klubie. - Po poprzednim sezonie pierwszą kandydatką na pozycję środkowej była Nikki, ale sprawy potoczyły się inaczej i nie doszło do realizacji planu - komentuje Rusin.
Trener mistrzyń Polski ma nadzieję, że z Hampton będzie jeszcze więcej pożytku, niż z Greene. - Shamela to zawodniczka o zdecydowanie większym potencjale w grze ofensywnej niż Nikki Greene. Chciałbym natomiast, żeby w obronie dała drużynie to, co dawała Nikki - kończy.
30-latka dołączy do zespołu pod koniec sierpnia. Przypomnijmy, że Ślęza oprócz rywalizacji w BLK będzie również próbowała swoich sił w Pucharze Europy.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica w bolidzie Renault na Hungaroringu (WIDEO)