[tag=2721]
LeBron James[/tag] dwoi się i troi, ale to na nic. Cleveland Cavaliers ulegli w ostatnim spotkaniu Golden State Warriors (113:118) i już tylko cud może sprawić, że wrócą do walki o mistrzostwo. Lider Kawalerzystów notuje statystyki na poziomie triple-double: 32 punkty, 12,3 zbiórki i 10,3 asysty, jednak to za mało na plejadę gwiazd z Oakland.
- Prawdopodobnie nigdy wcześniej nie grałem przeciwko drużynie z tak ogromną siłą rażenia - mówił na konferencji prasowej LeBron James. Rywalizowałem już przeciwko wielu świetnym zespołom, ale nigdy przeciw tak znakomitemu - dodał.
James zakończył ten mecz z dorobkiem 39 punktów, 11 zbiórek i 9 asyst. Na parkiecie spędził 46 minut i w tym czasie Cavaliers zdobyli o 7 punktów więcej od przeciwników. W ciągu dwóch minut bez Jamesa, Cavs byli natomiast gorsi od Warriors o 12 oczek.
- Dałem z siebie wszystko. Niezależnie od tego czy wygrywasz, przegrywasz, czy remisujesz, po prostu musisz żyć z tym wynikiem - zakończył.
Czwarty mecz serii odbędzie się w nocy z piątku na sobotę o godzinie 3.00 czasu polskiego.
ZOBACZ WIDEO Kompromitacja Anadolu Efesu! Wicemistrzowie Turcji upokorzeni na własnym parkiecie