Punkt na wagę piątego meczu, horror dla BM Slam Stali

Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz / Na zdjęciu: Nemanja Djurisic (z lewej), Shawn King (w środku), Vlado Dragicevic (z prawej)
Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz / Na zdjęciu: Nemanja Djurisic (z lewej), Shawn King (w środku), Vlado Dragicevic (z prawej)

Niesamowita końcówka czwartego meczu półfinałów PLK. Koszykarze BM Slam Stali przez ostatnie 6 minut spotkania nie zdobyli chociażby punktu, ale mogli cieszyć się z wygranej 58:57.

Ostrowianie popełnili 23 straty, od 34 minuty meczu nie poprawili swojego konta punktowego, ale mimo to zdołali dowieźć bezcenny triumf do końcowej syreny. Stelmet BC miał akcję na zwycięstwo, ale jej nie wykorzystał.

Mistrzowie Polski zaczęli dobrze, a nie do zatrzymania był Vladimir Dragicević, który z pierwszych 10 punktów swojego teamu zdobył 8. Gospodarze zdołali się jednak otrząsnąć, dobrze grał Mateusz Kostrzewski i to gospodarze byli z przodu.

W końcu aktywny był Shawn King. Przed przerwą zaliczył 12 oczek, miał stuprocentową skuteczność z gry i zebrał 6 piłek. Stal schodząc do szatni prowadziła 36:30.

Po zmianie stron na parkiecie królował chaos i niesamowita walka w defensywie. W samej trzeciej kwarcie koszykarze obu ekip popełnili aż 14 strat. Lepiej na tym zamieszaniu wyszli podopieczni Emila Rajkovicia, którzy w pewnym momencie mieli nawet 12 punktów przewagi.

W 31 minucie Stal prowadziła rekordowo, bo 52:38. 180 sekund później trafił Szymon Szewczyk i było 58:46. Jak się okazało były to ostatnie punkty ostrowian w tym pojedynku. Stelmet BC rozpoczął długi finisz w poszukiwaniu wygranej.

Za rozgrywanie najważniejszych akcji wziął się Thomas Kelati - efekt był doskonały. Potem do tej roli wrócił Łukasz Koszarek. Na pół minuty przed końcem po rzucie tego drugiego straty mistrzów zmalały do punktu. Stal zagrała pełne 24 sekundy, ale znowu nie trafiła.

Artur Gronek poprosił o przerwę, a jego podopieczni mieli 4 sekundy. Pierwszą akcję przerwał Robert Tomaszek, w drugiej z bardzo niewygodnej pozycji rzucał Kelati. Piłka nie wpadła, a to oznaczało powrót do Zielonej Góry na piąte, decydujące starcie.

W ostatnich 6 minutach ostrowianie zaliczyli 5 strat i nie trafili 5 rzutów, czym sami sprowokowali taki horror sobie i swoim fanom. 14 oczek zaliczył King. Aaron Johnson zaliczył 11 punktów i 11 asyst. Zgubił też aż 7 piłek.

Warto dodać, że w finale czeka już Polski Cukier Toruń, który w swojej półfinałowej serii pokonał Energę Czarnych Słupsk 3:0. Początek walki o złote medale mistrzostw Polski zaplanowano na 1 czerwca.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Stelmet BC Zielona Góra 58:57 (20:15, 16:15, 11:8, 11:19)

BM Slam Stal: Shawn King 14, Mateusz Kostrzewski 12, Szymon Szewczyk 12, Aaron Johnson 11 (11 as), Christo Nikołow 5, Kamil Chanas 4, Marc Carter 0, Robert Tomaszek 0, Tomasz Ochońko 0, Łukasz Majewski 0, Mateusz Zębski 0.

Stelmet BC: Vladimir Dragicević 12, Armani Moore 11, Thomas Kelati 8, Przemysław Zamojski 6, James Florence 6, Łukasz Koszarek 6, Adam Hrycaniuk 4, Jarosław Mokros 2, Nemanja Djurisić 2, Karol Gruszecki 0, Filip Matczak 0.

stan rywalizacji: 2:2

ZOBACZ WIDEO Real mistrzem Hiszpanii po pięciu latach. Zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (176)
avatar
soczystybanan
27.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Teraz my musimy, a Stal może. Naszym będą się ręce trzęsły. Stawiam na Ostrowian. Będzie pasjonujący i sensacyjny finał :) 
avatar
fazzzi
27.05.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
PKP (Pięknie Kufa Pięknie) wyciągamy śledzie, zwijamy namioty i wracamy na własne śmieci ze skopanym tyłkiem. Mówcie co chcecie... tylko nie obrażajcie. Jedno to serce, drugie to oczy. Nie ma c Czytaj całość
avatar
kibickibic
27.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
czemu Polacy nic w koszykówce nie osiągną - bo najlepszym rozgrywającym Polskim rozgrywającym jest Koszarek !!! . Mega sfrustrowany na całą drużynę a sam nic nie gra bo obwodzie piłka i pod kos Czytaj całość
avatar
komancz CT
27.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc z boku, czyli z Torunia to wydaje się, że Stelmet powinien to wygrać z palcem w d..., no chyba, ze im się nie będzie chciało, bo chwilami też tak to wyglądało. Toruń czeka na wielki fin Czytaj całość
avatar
Tylko KSA
27.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Obstawiam wygraną Stelmetu u siebie różnicą 15. Zobaczymy.