Prawdziwy sprawdzian - zapowiedź meczu PGE Turów - AZS Koszalin

W pierwszej rundzie fazy play-off koszykarze PGE Turowa zmierzą się z AZS, który do Zgorzelca przyjedzie osłabiony brakiem Dante Swansona.

Amerykanin został we wtorek zawieszony w prawach zawodnika przez koszaliński klub, ponieważ w jego organizmie wykryto obecność niedozwolonych środków. Brak Dante podczas rywalizacji z wicemistrzami Polski może okazać się kluczowy, bowiem Swanson w obecnym sezonie wzbogacał konto akademickiego klubu o 12,3 punktu, 4 zbiórki i 3,1 asysty w każdym meczu. Jakby tego było mało, to właśnie on przechylił szalę zwycięstwa na korzyść AZS podczas grudniowego spotkania z PGE Turowem, kiedy to, równo z końcową syreną, popisał się celną dobitką.

Podczas, gdy zgorzelczanie spokojnie mogli przygotowywać się do decydującej fazy gry, zawodnicy z Koszalina walczyli o awans do play-off. W rundzie pre play-off zmierzyli się ze Sportino Inowrocław. Podopieczni Jeffa Nordgaarda w pierwszym meczu wygrali 85:68, a w drugim, zwyciężając 71:68, dopełnili tylko formalności.

Przygraniczna drużyna wypadła jednak nieco z rytmu meczowego, bowiem miała zagwarantowany awans do kolejnej rundy, przez co ostatnio pauzowała. Wicemistrzowie Polski zagrali, co prawda, w Pucharze Polski, ale już w pierwszym meczu musieli uznać wyższość, późniejszemu tryumfatorowi, Kotwicy Kołobrzeg i szybko odpadli z dalszej rywalizacji. Trójka koszykarzy PGE Turowa (Chris Daniels, Robert Witka i Krzysztof Roszyk) wzięła za to udział w niedzielnym Meczu Gwiazd Polskiej Ligi Koszykówki, ale zabrakło kontuzjowanego Tyusa Edney’a.

Podstawowy rozgrywający zgorzeleckiej ekipy na pewno będzie gotowy do rywalizacji z AZS, która ma niebagatelne znaczenie, jeśli PGE Turów chce przynajmniej powtórzyć wynik z ostatnich dwóch sezonów i wywalczyć chociażby srebrny medal mistrzostw Polski w koszykówce. Edney w sześciu spotkaniach, jakie rozegrał w PLK, zapisywał na swoim koncie średnio 12,3 punktu, 2,5 zbiórki i 3,2 asysty.

Play-off to decydująca faza gier, gdzie każdy punkt i wynik ma znaczenie. Przy rywalizacji do trzech wygranych każdy pojedynek ma niebagatelną rangę. Zgorzelczanie stoją jednak na lepszej pozycji, bowiem mają przewagę własnego parkietu, ze względu na wyższą lokatę po rundzie zasadniczej. Wicemistrzowie Polski ostatnie dwa tygodnie poświęcili na bardzo intensywne i ciężkie przygotowania, by być gotowym do rywalizacji w play-off na pełnych obrotach.

Kluczowymi zawodnikami koszalińskiego AZS są Portorykańczyk Javier Mojica i Amerykanin George Reese. Ten pierwszy notuje przeciętnie 16,9 punktu i 4 zbiórki, a drugi 15,7 punktu i 6,4 zbiórki. Z kolei w PGE Turowie najlepszymi strzelcami są Edney i Damir Miljkovic, którzy zdobywają po 12,3 punktu w każdym meczu.

Obie ekipy spotkały się już ze sobą w trakcie trwania obecnego sezonu. W Zgorzelcu zwyciężyli wicemistrzowie Polski, ale już w Koszalinie górą był AZS. Dodatkowo po tym drugim meczu doszło do bardzo niemiłego incydentu z udziałem Saso Filipovskiego.

Pierwszy mecz pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a AZS Koszalin odbędzie się w piątek, tj. 03.04.2009 r., w Zgorzelcu. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:30.

Komentarze (0)