[tag=21775]
Leslie Alexander[/tag], właściciel Houston Rockets, znany jest raczej ze spokojnego usposobienia, ale nie utrzymał swoich nerwów na wodzy podczas piątego meczu rywalizacji Rakiet z Oklahoma City Thunder. W ostatnich sekundach zerwał się ze swojego miejsca przy parkiecie i nakrzyczał na sędziów. Najprawdopodobniej rozwścieczył go brak reakcji arbitrów przy jednej z wcześniejszych akcji.
- Byłem zdenerwowany, naprawdę zdenerwowany - skomentował krótko incydent w rozmowie z ESPN.
Władze ligi nie okazały się zbyt pobłażliwe dla Alexandra i ukarały go grzywną w wysokości 100 tys. dolarów. Rockets ostatecznie zwyciężyli to spotkanie (105:99), dzięki czemu zapewnili sobie awans do półfinału Konferencji Zachodniej.
ZOBACZ WIDEO Real rozstrzelał zespół Tytonia, ciężki powrót Polaka. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]