NBA: Niesamowity Westbrook! Thunder i Celtics odrabiają straty

PAP/EPA / LARRY W. SMITH
PAP/EPA / LARRY W. SMITH

Oklahoma Cty Thunder i Boston Celtics wygrali swoje pierwsze mecze w tegorocznych play-off ligi NBA. Russell Westbrook znów skompletował triple-double!

32 punkty, 13 zbiórek i 11 asyst Russell Westbrook pozwoliło Oklahoma City Thunder pokonać Houston Rockets 115:113 i odnieść pierwsze zwycięstwo w ćwierćfinale Konferencji Zachodniej. James Harden zdobył dla gości aż 44 oczka, lecz w najważniejszym fragmencie spotkania nie trafił decydującej trójki.

Westbrook w końcu nie był osamotniony w ataku - otrzymał solidne wsparcie od Taj Gibson, który zapisał na swoim koncie 20 punktów. Po 12 oczek dołożyli Andre Roberson oraz Victor Oladipo. Do przerwy OKC rzucali na świetnej, ponad 62. proc. skuteczności z gry.

Jeszcze na początku ostatniej kwarty Thunder mieli 10 oczek przewagi, lecz doprowadzili do nerwowej końcówki. Na linii rzutów wolnych kapitalnie spisywał się Harden (18/18 w tym elemencie), lecz to nie wystarczyło do odniesienia trzeciej wygranej.

Brak Rajona Rondo (kontuzja kciuka) okazał się aż nadto widoczny w szeregach Chicago Bulls, którzy wyraźnie przegrali z Boston Celtics 87:104. Gospodarze nie przekroczyli 40. proc. skuteczności z gry i popełnili aż 18 strat.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu

Z drugiej strony Celtowie po raz pierwszy w tej serii zagrali jak na liderów Wschodu przystało. Na początku drugiej kwarty mieli nawet 20 oczek przewagi - 37:17, lecz oddali pole Bykom w dalszej fazie pierwszej połowy. Kiedy jednak Isaiah Thomas zdobył osiem punktów w trzeciej kwarcie, goście odjechali na dobre.

Thomas zapisał na swoim koncie 16 punktów, tyle samo co Jae Crowder. Dwa oczka mniej miał Al Horford - tyle samo co najskuteczniejszy w szeregach Bulls Dwyane Wade.

Gordon Hayward zdobył aż 40 punktów dla Utah Jazz, która początkowo kontrolowała wydarzenia na parkiecie w starciu przeciwko Los Angeles Clippers. Ostatecznie jednak kapitalną końcówkę zanotował Chris Paul - autor 34 punktów, 10 asyst i siedmiu zbiórek dla gości.

Paul dominował w czwartej kwarcie, którą Clippers wygrali 29:22. Zdobył wówczas dziewięć punktów z rzędu, a w końcówce dwoma rzutami wolnymi ustalił wynik spotkania. Co ważne, goście całą drugą połowę musieli sobie radzić bez Blake'a Griffina. Lider kalifornijskiej drużyny doznał kontuzji stopy w końcówce drugiej kwarty.

Clippres objęli prowadzenie 2-1 w serii, a kolejne spotkanie odbędzie się w niedzielę, ponownie w Salt Lake City.

Wyniki:

Chicago Bulls - Boston Celtics 87:104 (15:33, 26:11, 22:32, 24:28)
(Wade 18, Butler 14, Lopez 12 - Horfrod 18, Thomas 16, Crowder 16)

Stan rywalizacji: 2-1 dla Bulls

Oklahoma City Thunder - Houston Rockets 115:113 (34:25, 31:33, 28:25, 22:30)
(Westbrook 32, Gibson 20, Roberson 12 - Harden 44, Williams 22, Anderson 18)

Stan rywalizacji: 2-1 dla Rockets

Utah Jazz - Los Angeles Clippers 106:111 (34:21, 24:28, 26:33, 22:29)
(Hayward 40, Hill 26, Johnson 15 - Paul 34, Jordan 17, Mbah a Moute 15)

Stan rywalizacji: 2-1 dla Clippers

Komentarze (1)
avatar
R77
22.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo dla Celtics:) Brak Rondo widoczny. Będzie ciekawie:) To są właśnie play off-y:) I love this game:)))