Kapitalny mecz Roberta Skibniewskiego. "Najważniejsza jest wygrana i styl"

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

W 27. kolejce Polskiej Ligi Koszykówki King Szczecin pokonał Miasto Szkła Krosno 105:78. Najwięcej pochwał za te zawody zebrał duet rozgrywających, a szczególnie Robert Skibniewski.

Wraz z Russellem Robinsonem stworzył on zabójczy duet dla beniaminka PLK. Obaj zaaplikowali drużynie z Krosna łącznie 61 punktów. Amerykanin rzucił 35 a reprezentant Polski 26 "oczek". Uzyskali też imponujące wskaźniki eval - po 35. Robert Skibniewski trafił 10/13 rzutów z gry, a do tego wykreował sporo pozycji dla kolegów z zespołu, co przełożyło się na dziewięć asyst.

- Koledzy dobrze podawali piłkę. Wysocy stawiali bardzo dobre zasłony. Nic, tylko korzystać z takich sytuacji. To są ich punkty a najważniejsza jest wygrana i styl - powiedział po niedzielnym meczu koszykarz Kinga Szczecin.

W ostatnich spotkaniach zdecydowanie poprawił on skuteczność w porównaniu z początkiem swojej przygody w szczecińskim klubie. Trener Marek Łukomski znalazł miejsce na parkiecie dla dwóch kreatorów gry, co zaprocentowało wysokim zwycięstwem drużyny. Nie zmienia to faktu, że sytuacja w tabeli nadal jest trudna. Żeby awansować do play-offów, Wilki potrzebują serii zwycięstw. - Tak miało to wyglądać od początku. Mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu i ostatecznie znajdziemy się w najlepszej ósemce ligi - przyznał Robert Skibniewski.

King po długim okresie oczekiwania osiągnął trzycyfrową zdobycz punktową. Setny punkt pad łupem Skibniewskiego podobnie, jak ostatnie trafienie. Pomimo wysokiego zwycięstwa radość była taka, jak po wygranej punktem. Wszystko z powodu rywalizacji o lepszy bilans w dwumeczu. W Krośnie szczecinianie przegrali 72:98. Czy spodziewali się, że w niedzielę mogą zgarnąć pełną pulę? Szansa pojawiła się dopiero w końcówce meczu i została wykorzystana.

- Nie spodziewaliśmy się, ale dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe. Wierzyliśmy do końca i cieszymy się, że udało nam się odrobić stratę z Krosna - ocenił nasz rozmówca. Obie drużyny są blisko w tabeli, ale czy ten punkt będzie na wagę play-offów? Trudno wyrokować jak potoczą się ostatnie mecze sezonu regularnego.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki marzy o zimowym wejściu na K2. "To wielkie wyzwanie"

Komentarze (0)