W sezonie 1999/2000 Stal Ostrów wygrała dziesięć meczów z rzędu - ten rekord w sobotę został wymazany. BM Slam Stal wygrała po raz jedenasty z rzędu i... nie zamierza na tym przestać.
Ostrowianie we własnej hali po raz ostatni przegrali w październiku. W sobotę byli zdecydowanym faworytem starcia z rywalami z Trójmiasta, którzy dodatkowo przystąpili do meczu bez swojego lidera Krzysztofa Szubargi. Tego wyeliminował wirus.
Skazywani na pożarcie gdynianie rozpoczęli jednak bardzo dobrze. Przez większą część pierwszej kwarty prowadzili, na drugą wychodzili przy stanie 19:19. Jak się okazało, ta druga była kluczowa.
Podopieczni Emila Rajkovicia mocno podkręcili tempo gry. Pod koszem nie do zatrzymania był dominator Shawn King, zza łuku trafiał Szymon Szewczyk, a solidną serię punktową zaliczył Christo Nikołow. To sprawiło, że BM Slam Stal miała w tej części nawet 20 punktów przewagi.
Ostrowianie mieli jednak problem. Nazywał się on Przemysław Żołnierewicz. Skrzydłowy Asseco w samej trzeciej kwarcie zdobył 10 punktów, a straty jego zespołu zmalały do 11 oczek.
W 32 minucie Stalówka prowadziła już tylko 61:54, ale na więcej rywalom nie pozwoliła. Ostrowianie momentalnie poukładali swoją grę i odjechali znów daleko, bo na 20 punktów, wygrywając ostatecznie 80:62.
Wspomniany Żołnierewicz w sobotę zaliczył najlepszy mecz w sezonie. Uzbierał 23 punkty, 9 zbiórek, 6 asyst i 2 przechwyty. Gdynianom niewiele to jednak pomogło.
Wśród triumfatorów 14 oczek i 18 zbiórek pojawiło się na koncie Kinga.
Stal na pewno będzie chciał kontynuować swój triumfalny marsz. Teraz czeka ich wyjazdowa konfrontacja z TBV Startem Lublin, potem gościć będzie we własnej hali Anwil Włocławek.
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Asseco Gdynia 80:62 (19:19, 29:12, 13:19, 19:12)
BM Slam Stal: Aaron Johnson 14, Shawn King 14 (18 zb), Szymon Szewczyk 11, Christo Nikołow 11, Marc Carter 8, Tomasz Ochońko 7, Łukasz Majewski 7, Kamil Chanas 3, Mateusz Zębski 3, Mateusz Kostrzewski 2, Adam Kaczmarzyk 0, Robert Tomaszek 0.
Asseco: Przemysław Żołnierewicz 23, Filip Put 9, Mikołaj Witliński 9, Piotr Szczotka 8, Bartosz Jankowski 6, Marcel Ponitka 5, Łukasz Frąckiewicz 2, Mariusz Konopatzki 0, Wojciech Czerlonko 0, Karol Kamiński 0, Michał Kołodziej 0.
ZOBACZ WIDEO: Nowa dyscyplina na igrzyskach olimpijskich? "To będzie spektakularne!"