[tag=9222]
Tyrone Brazelton[/tag] podpadł trenerowi Wojciechowi Kamińskiemu podczas meczu z Polpharmą Starogard Gdański (26 lutego). Amerykanin za swoje zachowanie nie przeprosił i klub rozwiązał z nim kontrakt za porozumieniem stron.
Tym samym wicemistrz Polski rozpoczął poszukiwania nowego rozgrywającego. W zeszłą sobotę wydawało się, że dobiegły one końca, po tym jak podpisany kontrakt do klubu przysłał agent Christophera Jonesa, ale Amerykanin... nie wsiadł do samolotu.
W Radomiu nadal nie ma rozgrywającego, a czasu do zamknięcia okienka transferowego coraz mniej (17 marca, 16:00). Nam udało się dowiedzieć, że jednym z możliwych wariantów jest zakontraktowanie Anthony'ego Irelanda z Trefla Sopot.
- Otrzymałem ofertę z Rosy. Myślę nad nią. Na dniach wszystko się wyjaśni - potwierdza koszykarz.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Arsenal rozbił V-ligowca - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Filigranowy koszykarz rozgrywa doskonały sezon. Ze średnią 17,6 punktu na mecz jest drugim strzelcem w PLK - ustępuje jedynie Travisowi Relefordowi.
Propozycja z silniejszego klubu nie wpływa na jego grę. W sobotnim spotkaniu z Polpharmą Starogard Gdański był jednym z najlepszych zawodników na boisku. To on trzymał Trefla w grze.
Koszykarz zdobył aż 28 punktów, trafiając 9 z 15 rzutów z gry. Do tego dołożył pięć zbiórek i trzy asysty.
Nie jest tajemnicą, że kluby z PLK pytały o możliwość zakontraktowania go na kolejny sezon. Grę Irelanda doceniają trenerzy innych zespołów. W samych superlatywach wypowiadają się na jego temat. - Zawsze mówiłem, że to jeden z najlepszych rozgrywających w PLK. A może nawet najlepszy? - podkreśla Mindaugas Budzinauskas, szkoleniowiec Kociewskich Diabłów.