Trudno nie wskazać Wisły Can-Pack Kraków jako głównego kandydata do wygrania turnieju Final Six Pucharu Polski Kobiet. Biała Gwiazda to aktualny mistrz Polski, lider tabeli BLK i gospodarz turnieju.
Są jednak pewne "ale". Krakowianki w bieżącym sezonie na krajowym podwórku doznały dwóch porażek - obu we własnej hali. Dodatkowo podczas turnieju wystąpią poważnie osłabione. Hiszpański sztab szkoleniowy nie będzie mógł skorzystać z usług Eweliny Kobryn i Małgorzaty Misiuk.
- To duży problem dla naszego zespołu. Bardzo uszczupliła nam się rotacja polskimi zawodniczkami - mówi Jose Ignacio Hernandez. Trudno się nie zgodzić, bowiem w rotacji zostały tak naprawdę trzy koszykarki: Agnieszka Szott-Hejmej, Magdalena Ziętara i Olivia Szumełda-Krzycka.
Najbardziej odczuwalny jest z pewnością brak narzekającej na uraz pachwiny Kobryn. Pod koszem zastępuje ją Vanessa Gidden, która w grudniu związała się umową z Białą Gwiazdą. - Dobrze, że jest z nami. Jest w dobrej formie i szybko zaadoptowała się do drużyny. W obecnej sytuacji jest nam niezbędna - dodaje Jordi Aragones.
ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach
Czy to okaże się wystarczające do wygranej nie tylko z InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. w półfinale, ale w całym turnieju? - Walczymy o wygraną, taki jest nasz cel - dodaje Hernandez.
Akademiczki łatwym rywalem nie będą. - Jeśli będzie sprzyjająca okazja, aby pokonać drużynę z Krakowa, to to zrobimy - deklaruje Dariusz Maciejewski.