Kontuzje są jedną z przyczyn, dla których Polfarmex Kutno tak słabo prezentuje w sezonie 2016/2017. Przedstawiciele klubu w okresie letnim zdecydowali się postawić na dwóch polskich rozgrywających - Grzegorza Grochowskiego i Sebastiana Kowalczyka.
Jednak siłę tego duetu mogliśmy sprawdzić tylko w pierwszych kilku meczach. Pod koniec listopada "Groszek" nabawił się poważnej kontuzji i przez to wypadł na dwa miesiące.
Na dodatek problemy ze zdrowiem miał ostatnio Kowalczyk i sztab szkoleniowy zmuszony był przestawić na "jedynkę" Dardana Berishę, który jednak nie czuje się najlepiej w tej roli. On woli biegać po zasłonach i szukać okazji na zdobywanie punktów.
Zbawienne okazało się zakontraktowanie D.J. Thompsona, który jest rozgrywającym na pełen etat. To typowy playmaker, który stara się zaangażować w grę każdego zawodnika z drużyny. Nie patrzy w swoje statystyki. - Interesują mnie wyniki zespołu - mówił nam w wywiadzie.
Nam udało się ustalić, że Kowalczyk i Grochowski w tym tygodniu wrócili już do zajęć i obaj są przewidziani do gry w sobotnim spotkaniu z Kingiem Szczecin.
Polfarmex po ośmiu przegranych z rzędu chce w końcu wrócić na ścieżkę zwycięstw. - Mamy dość porażek - mówią nam w klubie.
ZOBACZ WIDEO Powodzie i górskie lawiny znów powstrzymały Rajd Dakar (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Ile można pisać , że Marek "Golden Stat Czytaj całość