Polfarmex podniósł się po porażkach! Kutnianie wygrali ze Startem

Start zdołał wprawdzie nieco postraszyć Polfarmex, ale kutnianie zachowali zimną krew i nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa. Zespół Jarosława Krysiewicza podniósł się po dwóch porażkach z rzędu i zapisał na swoje konto trzecią wygraną (78:74).

Jacek Jarecki od lat nieśmiało próbował się przebić do ligi. Długo nieskutecznie. Kiedy już w końcu zakorzenił się w Kutnie, to zazwyczaj pełnił rolę głębokiego zmiennika. Grał raczej niewiele, a imponujących występów było jak na lekarstwo. Przebłyski zdarzały się rzadko i nigdy nie zwracały na siebie tak wielkiej uwagi.

28-letni zawodnik w końcu jednak zagrał naprawdę wyśmienite zawody. To jego zdecydowanie najlepszy mecz w ekstraklasie. W meczu ze Startem Lublin trafiał na fantastycznej skuteczności, dzięki czemu uzbierał aż 20 punktów. Do tego dołożył zbiórkę, dwie asysty oraz przechwyt. Z pewnością to spotkanie na długo zostanie w jego pamięci.

Zupełnie inny smak miałby bowiem taki występ, gdyby Polfarmex doznał porażki. Byłby niepełny, brakowałoby w nim kropki nad "i", którą kutnianie zdołali mimo wszystko postawić. A Jarecki miał w tym swój spory udział.

Zespół Jarosława Krysiewicza był jednak blisko wypuszczenia tego zwycięstwa z rąk. O ile do przerwy gospodarze spisywali się naprawdę dobrze, co zaowocowało objęciem prowadzenia i wypracowaniem przewagi, o tyle w drugiej części starcia wyraźnie wyhamowali i pozwolili na zbyt wiele lublinianom. Pobudzona drużyna Andreja Żakelja stanowiła coraz większe zagrożenie. Doprowadziło to do tego, że Start w końcówce znacząco zmniejszył straty i był o krok od złapania Polfarmeksu. Lecz ten wymknął się w ostatniej chwili.

Zadbali o to wspomniany wcześniej Jarecki, ale również Dardan Berisha, który był drugim strzelcem kutnian w tym meczu. Jego obecność przynosiła mnóstwo korzyści gospodarzom. 27-letni koszykarz uzbierał 15 punktów, 3 asysty oraz 3 przechwyty. W Starcie najlepiej spisał się środkowy Brandon Peterson, który zdobył 19 punktów, zebrał 13 piłek, rozdał 2 asysty oraz miał 2 przechwyty i 2 bloki.

Ta wygrana wcale nie oznacza przełomu w ekipie z Kutna. Chociaż Polfarmex sięgnął po wygraną i przerwał serię dwóch porażek z rzędu, to wciąż nie znamy prawdziwej wartości drużyny. Wcześniej bowiem przyznano mu walkower za starcie ze Stelmetem Zielona Góra, a zwycięstwo w konfrontacji z jedną z najsłabszych ekip w Polskiej Lidze Koszykówki (Start przegrał wszystkie pięć spotkań) nie jest zbyt wymierne. Zresztą przyszło ono znacznie trudniej niż zakładano.

Polfarmex Kutno - TBV Start Lublin 78:74 (24:22, 20:10, 16:20, 18:22)

Polfarmex: Jarecki 20, Berisha 15, Fraser 12, Bartosz 10, Kowalczyk 5, Grochowski 5, Gabiński 5, Sałasz 2, Wallace 2.

TBV Start:  Peterson 19, Wiggins 17, Kowalski 11, Balmazović 10, Grzeliński 8, Dłoniak 6, Małecki 3, Jankowski 0, Ciechociński 0, Trojan 0.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski:trochę za dużo już tych pożegnań (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: