ME U-20: Polki powalczą o półfinał. "Rywal jest piekielnie silny"

WP SportoweFakty / Michał Domnik / Koszykówka
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Koszykówka

W piątkowe popołudnie polskie koszykarki staną do walki o półfinał mistrzostw Europy. Rywalem Biało-Czerwonych będą niepokonane dotychczas Rosjanki, które są zdecydowanym faworytem tego meczu. W naszym zespole wiary jednak nie brakuje.

Rosja to jeden z faworytów do mistrzostwa Europy. W Matosinhos, gdzie rozgrywany jest turniej ME U-20, reprezentantki tego kraju nie przegrały jeszcze meczu. Ta generacja koszykarek święciła już w przeszłości sukcesy.

- Zagramy z mistrzem Europy sprzed dwóch lat w kategorii U-18 - mówi Roman Skrzecz, trener polskiego zespołu.

Opiekun Biało-Czerwonych mocno komplementuje piątkowych rywali. - W zespole Rosji są cztery zawodniczki, które już grają w zespole seniorskim o punkty w kwalifikacjach Women EuroBasket 2017 - komentuje. - To piekielnie silny przeciwnik.

Prym w drużynie wiedzie przede wszystkim Raisa Musina, która od sezonu 2016/2017 będzie zawodniczką CCC Polkowice. Wcześniej z powodzeniem występowała w Spartaku Moskwa. Podczas tegorocznych ME U-20 na swoim koncie notuje średnio 18,2 punktu i 12,2 zbiórki na mecz, spędzając na parkiecie zaledwie 21 minut.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Marczyński: kolarze jeszcze nie pokazali swojej siły (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Nasza drużyna nie zamierza się jednak położyć przed faworyzowanym rywalem. - Na pewno zagramy z pełną pasją i wiarą w zwycięstwo, mocno w obronie. Będziemy się bić o każdą piłkę. Gdy do tego dołączymy cierpliwość i skuteczność w ataku to jestem przekonany, że wynik będzie sprawą otwartą - zapowiada Skrzecz.

Czy rosyjski team jest do pokonania? - To bardzo silny zespół, ale ma słabe punkty. Jestem przekonany, że razem zrobimy wszystko co w naszej mocy, by wygrać! - kończy Skrzecz.

Początek piątkowego meczu zaplanowano na godzinę 17:15.

Źródło artykułu: