Po blisko trzech tygodniach "The Polish Hammer" po raz kolejny zdołał przekroczyć granicę 20 punktów w meczu. Marcin Gortat spisał się po prostu doskonale. Środkowy Wizards już od pierwszych minut był niezwykle aktywny, choć jego skuteczność pozostawiała nieco do życzenia.
Niemniej 32-letni reprezentant Polski w miarę regularnie powiększał swój dorobek i już po pierwszej kwarcie miał na swoim koncie siedem punktów. Jeszcze lepiej doświadczony zawodnik zagrał w drugiej odsłonie, w której popełnił mniej błędów i był bardziej efektywny. Gortat dobrze walczył w strefie podkoszowej.
Wall to Gortat for the oop! #WizPelicans
Posted by Washington Wizards on 23 luty 2016
W drugiej części spotkania środkowy Czarodziei zgromadził znacznie mniej "oczek", ale wtedy wszystko było już jasne. Podopieczni Randy'ego Wittmana mieli sporą przewagę nad przeciwnikiem. "The Polish Hammer" dołożył jednak kilka oczek i zbiórek, dzięki czemu zakończył zawody z dorobkiem 21 punktów, 11 zbiórek, 2 bloków, asystą, przechwytem oraz 2 faulami i stratą.
Gortat był najlepszym strzelcem drużyny. Oprócz niego świetnie spisał się też John Wall. 25-letni rozgrywający zanotował triple-double! Jeden z liderów Wizards uzbierał 16 punktów, 12 zbiórek oraz 11 asyst. Niezłe zawody zagrał też Jared Dudley.
Pelikany fatalnie spisały się w ofensywie i wyraźnie ulegli drużynie Wittmana, która wciąż ma nadzieję na awans do fazy play-off. Stołeczny zespół zajmuje aktualnie dziesiątą pozycję w Konferencji Wschodniej z bilansem 26-29. Na ósmym, ostatnim premiowanym miejscu, znajduje się Chicago Bulls z bilansem 29-26.
Washington Wizards - New Orleans Pelicans 109:89 (24:19, 30:32, 31:14, 24:24)
(Gortat 21, Dudley 18, Wall 16, Sessions 10 - Holiday 20, Anderson 16, Douglas 11)
Zobacz wideo: Kamil Stoch: Warunki były bardzo loteryjne
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.