Pokazaliśmy żenujący poziom - trenerzy po meczu Intermarche Zastal Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Koszykarze Intermarche Zastalu Zielona Góra nie dali najmniejszych szans ekipie MKS-u Dąbrowa Górnicza, wygrywając różnicą aż czterdziestu punktów. Na pomeczowej konferencji szkoleniowcy obu drużyn mieli zgoła odmienne nastroje.

Wojciech Wieczorek (MKS Dąbrowa Górnicza): Zastal rozegrał bardzo dobry mecz, my pokazaliśmy żenujący poziom, który nie przystoi zespołom grającym w pierwszej lidze. Moi zawodnicy nie podjęli walki z drużyną gospodarzy. Podobny mecz przytrafił nam się w Stalowej Woli, gdzie przegraliśmy różnicą 28 punktów. W spotkaniu przeciwko Zastalowi, przy bardzo dobrej obronie zielonogórzan, nie byliśmy w stanie niczego ugrać.

Tomasz Herkt (Intermarche Zastal Zielona Góra): Cieszę się, ponieważ zagraliśmy tak, jak chcieliby tego kibice. Wielokrotnie były do nas pretensje, nawet po wygranych meczach, że zwyciężyliśmy, ale w nie najlepszym stylu. Myślę, że już w Kaliszu zasygnalizowaliśmy bardzo dobrą dyspozycję, a w tym meczu to potwierdziliśmy. Ja pracuję z zespołem nad tym, aby niezależnie od wyniku, wszyscy zawodnicy przebywający na parkiecie dawali z siebie sto procent zaangażowania. Uważam, że po potyczce z Dąbrową Górniczą mogę być zadowolony, gdyż w tym meczu, mimo że wysoko prowadziliśmy, każdy gracz, który był obecny na parkiecie, bądź wszedł z ławki, walczył. Każda piłka była dla nas ważna, biegaliśmy do szybkiego ataku, mieliśmy dobry powrót do defensywy. Chciałbym też wspomnieć o treningach. Mogło to być denerwujące dla kibiców, że ciągle mówiliśmy o dobrym treningu, a nie znajdowało to pokrycia w naszych działaniach boiskowych w trakcie meczu. Ja cały czas zachowywałem spokój, bo wiedziałem, że nie może być tak, żeby praca, którą wykonują chłopaki na treningu, nie dała rezultatu.

Źródło artykułu: