- Stelmet zasłużył na wygraną, bo w końcówce zachował więcej spokoju. Do tego trafili trudne rzuty. Gracze z zielonogórskiej drużyny pokazali na jakim są poziomie. Gratuluję także moim zawodnikom. Nie cieszą mnie nigdy przegrane mecze, ale patrząc na to, z kim tu się mierzyliśmy, czyli z najlepszą drużyną w Polsce oraz spoglądając na różnice w składzie i jakości, gratuluję moim graczom walki i determinacji. Chcieli wygrać, dzielnie walczyli, ale niestety nie udało się zwyciężyć - powiedział po zakończonym pojedynku trener WKS Śląsk Wrocław, Emil Rajković.
Szkoleniowiec odniósł się także do spotkań Stelmetu BC w europejskich pucharach. To w nich upatrywał przyczyny aktualnej słabszej dyspozycji gości. - Wynik tej rywalizacji może być też powodem tego, że Stelmet myślami jest już przy potyczce w Eurocup, która jest najważniejsza dla nich w tym sezonie. I szczerze życzę im zwycięstwa, bo jeśli Stelmet radzi sobie dobrze w Eurocup, to dobrze dla polskiej ligi - wyjaśnił.
Zdaniem Rajkovica zielonogórzan stać na zwycięstwo w Sankt Petersburgu. - Obecnie zielonogórzanie borykają się z kontuzjami. Do spotkania z nami nie przystąpił Djurisic oraz Mateusz Ponitka. To drużyna, która występując w pełnym składzie jest silna i może sprawić niespodziankę. Ekipa Zenitu Sankt Petersburg jest bardzo dobra, jednak Saso Filipovski jest świetnym trenerem i przypuszczam, że ma dobry plan gry na to spotkanie - zakończył.