King Wilki Morskie bez szans w Słupsku. Świetny mecz Harpera

Tak jednostronnego spotkania chyba nikt się nie spodziewał. Energa Czarni od samego początku rozdawali karty, pokonując ostatecznie King Wilki Morskie 93:81. Na pochwały zasłużył Demonte Harper, zdobywca 29 oczek.

Brązowi medaliści poprzedniego sezonu przystąpili do meczu bez Cannena Cunninghama, który prawdopodobnie opuści Słupsk. Podopieczni Donaldasa Kairysa byli jednak faworytem spotkania i starali się zdominować rywala już od samego początku. Brylował Demonte Harper, który w samej pierwszej odsłonie zdobył aż 16 oczek! O ile szczecinianie nieźle radzili sobie w ataku, to ich defensywa stała na słabym poziomie. Dość powiedzieć, że koszykarze z Hali Gryfia zdobyli w ciągu 10 minut aż 31 punktów.

Goście byli bezradni, a pewni siebie gracze ze Słupska zwiększali swoją przewagę. Pod koszem dominował Cheikh Mbodj, a jego drużyna po zaledwie 14 minutach rywalizacji prowadziła już 40:23. Czarne Pantery w pełni kontrolowały przebieg wydarzeń i przed drugą połową miały 15 punktów zaliczki.

Po przerwie nic się nie zmieniło, a gospodarze szybko osiągnęli aż 22-punktowe prowadzenie. Gdy wydawało się, że losy meczu są rozstrzygnięte, sygnał do odrabiana strat dali Paweł Kikowski i Frank Gaines. Podopieczni Marka Łukomskiego zniwelowali część strat, ale przed czwartą kwartą wyraźnie przegrywali - 64:76.

Szczecinianie nie mieli jednak szans na złapanie kontaktu z Energą Czarnymi głównie z powodu fatalnej postawy w obronie. W ostatniej odsłonie doszły do tego problemy w ataku, co momentalnie odbiło się na wyniku. Kolejne punkty Harpera sprawiły, że gracze trenera Kairysa mogli być pewni swego. Ostatecznie Energa Czarni nadspodziewanie łatwo pokonali King Wilki Morskie 93:81.

Znakomite zawody rozegrał Demonte Harper - 29 punktów, cztery zbiórki i cztery asyst. Double-double zapisał na swoim koncie Cheikh Mbodj, 19 oczek i 12 zbórek. W szeregach pokonanych najlepszym strzelcem był Frank Gaines - 24 punkty.

Energa Czarni zagrali zdecydowanie bardziej zespołowo, notując 19 asyst przy tylko 10 King Wilków Morskich. Goście popełnili także więcej strat (16:13).

Energa Czarni Słupsk - King Wilki Morskie Szczecin 93:81 (31:23, 24:17, 21:24, 17:17)
Energa Czarni:

Harper 29, Mbodj 19, Mokros 16, Blassingame 9, Borowski 8, Seweryn 6, Śnieg 4, Cesnauskis 2.
King Wilki Morskie:

Gaines 24, Kikowski 19, Nikolić 11, Leończyk 8, Aiken 6, Majewski 4, Marcin Nowakowski 4, Lucious 3, Michał Nowakowski 2.

Komentarze (10)
Gabriel G
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Żeby dużo nie gadać, bo i nie ma o czym - napiszę tylko, że spodziewaliśmy się w Szczecinie więcej. King to ma chyba pecha. Znowu kupa kasy i marny efekt. Leończyk 8 pkt. Jak na sumę jaką dosta Czytaj całość
luksin
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gratulacje dla czarnych... Wilki slabo, oj slabo... 
avatar
ECSfan
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
No Stelmet BC niech się już tak nie czuje faworytem, dochodza do nas posiłki w postaci 2 zdolnych graczy...będzie petarda w tym sezonie. Blass-Harper-Mbodj to będzie bardzo groźny tercet w lidz Czytaj całość
avatar
Arkadiusz Szmigiero
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Fajnie się to oglądało. FORZA CZARNI !!!