Na inaugurację do stolicy Dolnego Śląska zawitała czwarta drużyna poprzedniego sezonu, czyli MKS Polkowice. Przyjezdne robiły co mogły, żeby popsuć święto we Wrocławiu, ale na posterunku cały czas czuwała Katarzyna Krężel. Gdy tylko bowiem rywalki poczuły nadzieję na zbliżenie się do Ślęzy, ta odpalała swoją największą broń, czyli rzuty zza łuku trafiając w całym meczu aż siedmiokrotnie zza łuku przy zaledwie dziewięciu próbach.
- Cieszę się zarówno ze swojej dyspozycji, jak i wygranej zespołu - mówi autorka 25 punktów. Jako drużyna zagrałyśmy bardzo solidnie, ale to i tak nie jest nasz maks. Nie wszystkie dziewczyny są obecnie w optymalnej dyspozycji. To dopiero początek sezonu, dlatego popełniałyśmy jeszcze błędy, który na pewno zdołamy wyeliminować.
O wygranej w sobotnim meczu przesądziła druga część spotkania. - Po przerwie zaczęłyśmy grać zdecydowanie lepiej w obronie, a to przełożyło się na wynik. Cieszy to, że potrafiłyśmy zareagować na wydarzenia na parkiecie - dodaje.
Pojedynek z drużyną z Polkowic był pierwszym oficjalnym dla Sharnee Zoll w barwach Ślęzy, która w Polsce przebywa od tygodnia. Amerykanka pomimo tego mecz może zaliczyć do udanych rozdając aż 8 asyst. - Myślę, że Sharnee jest najlepszą jedynką, z jaką kiedykolwiek grałam. Przy niej trzeba być cały czas skoncentrowanym i czujnym, bo gdy tylko nadarzy się możliwość do podania na pozycję, to ona wychwyci ten moment doskonale - komplementuje swoją koleżankę z drużyny.
Jako strzelec Krężel musi być zadowolona, że w nowym sezonie będzie mogła współpracować z taką rozgrywającą. - Ktokolwiek z nią grał wie, że jest to bardzo dobra rozgrywająca. W naszej drużynie nie tylko ja mogę się cieszyć, bo jako strzelec na moje pozycje pracują wszystkie zawodniczki, które stawiają zasłony czy rozgrywająca, która podaje. Każda z nas, która będzie miała otwartą pozycję, na pewno dostanie podanie - ocenia.
Pochodząca z Krakowa zawodniczka uważa, że jej nowy zespół stać będzie na dobre wyniki. - Mamy szeroki skład, w którym wiele z nas może wziąć na siebie ciężar gry w danym meczu. Nie jest tak, że jeżeli jedna zawiedzie, to gra nie będzie się układała. Ktoś może mieć słabszy dzień, ktoś lepszy. Wtedy rozgrywająca musi to wyczuć i odpowiednio pokierować naszą grą - kończy najskuteczniejsza Polka po pierwszej kolejce sezonu 2015/2016 na parkietach TBLK.
Już w środę Krężel i spółka rozegra kolejne spotkanie. Tym razem do Wrocławia zawita MKK Siedlce. Przyjezdne będą chciały się zrehabilitować za niespodziewaną porażkę w Łodzi z Widzewem, jednak faworytem będzie Ślęza.
Krężel rozstrzelała MKS Polkowice. "Cały czas z pełną koncentracją"
Ślęza Wrocław w tym sezonie zbudowała naprawdę silny i ciekawy skład, który ma "namieszać" w Tauron Basket Lidze Kobiet. Na inaugurację wrocławianki ograły MKS Polkowice, a z formą strzelecką eksplodowała Katarzyna Krężel.
Źródło artykułu: