Koszykarze Mike'a Taylora wkraczają w decydującą fazę pierwszego zgrupowania, które zakończy dwumecz z Czechami. W zeszłym roku Adam Hrycaniuk był ważną postacią kadry w eliminacjach, a czy teraz gdy konkurencja pod koszami jest dużo większa znajdzie sobie miejsce w dwunastce?
[ad=rectangle]
- Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, a forma myślę, że z dnia na dzień idzie w górę. Za nami już 10 dni pracy. Codziennie mieliśmy po dwa treningi więc myślę, że widać już progres - ocenia zgrupowanie środkowy Stelmetu BC Zielona Góra.
Hrycaniuk ma doświadczenie w pracy z Taylorem z ubiegłego roku, ale jak przyznaje tego lata jest bardzo dużo nowych informacji, które stara się przekazać zawodnikom amerykański trener. - Uczymy się nowych zagrywek, a także przypominamy sobie, to co przerabialiśmy rok temu. Dostaliśmy bardzo dużo informacji i próbujemy teraz przenieść to na parkiet.
Niebawem do drużyny dołączy Marcin Gortat, który jest pewniakiem do wyjazdu, ale konkurencja pomiędzy pozostałymi podkoszowymi jest bardzo duża. - Na pewno początek zgrupowania był bardzo intensywny. Czekamy jeszcze na Marcina Gortata, który ma dołączyć do drużyny jako ostatni. Rywalizacja jest duża i widać ją na treningach - dodaje popularny "Bestia".
- Czekają nas dwa mecze z Czechami i każdy walczy o swoje miejsce. Zdajemy sobie sprawę, że drużyna jest silna, a przed nami bardzo ważny turniej i każdy pracuje na ten końcowy sukces - kończy Adam Hrycaniuk.