- W tej chwili budujemy zespół, któremu tuż przed rozpoczęciem sezonu powiem: "panowie, gramy o play-off". Uważam, że to naturalna kolej rzeczy. Skoro miasto się rozwija, buduje nam halę, to my nie możemy stać w miejscu. I choć oczywiście zarząd nie musi poprzeć mojego myślenia, ja twierdzę, że musimy iść dalej. Musimy iść i idziemy w kierunku play-off - powiedział prezes Polfarmexu Kutno, Sławomir Erwiński kilka tygodni temu. Obecnie, gdy zespół jest już zbudowany, śmiało można postawić tezę, że Polfarmex realnie włączy się w walkę o play-off.
[ad=rectangle]
Włodarze klubu z Kutna pozostawili w składzie aż sześciu zawodników, w tym pięciu Polaków, więc należy przypuszczać, że już na wstępie rozgrywek drużyna będzie miała przewagę zgrania nad większością rywali. Dodatkowo, o dwóch klasowych zawodników z rodzimym paszportem poszerzyła się rotacja Polaków: do zespołu dołączyli Michał Gabiński oraz Jarosław Zyskowski.
- Z jednej strony jesteśmy w dobrym położeniu, bo zostawiliśmy aż sześciu graczy z poprzedniego składu, a dwóch nowych zawodników to Polacy, którzy doskonale znają tę ligę, grają w niej od kilku lat, więc tym samym my też ich znamy i wiemy czego się po nich spodziewać - mówi trener kutnian, Jarosław Krysiewicz, dodając - Ale z drugiej - mamy nowych koszykarzy na kluczowych pozycjach: jedynki i piątki.
Dwóch nowych koszykarzy to duet Amerykanów: Josh Parker i Tom Knight. Czarnoskóry rozgrywający grał wcześniej dwa sezony w Niemczech i rok w Turcji, a biały środkowy spędził ostatni sezon w Finlandii.
[i]
- Wdrożenie ich do zespołu będzie wymagało pracy oraz czasu. Oni nigdy nie grali w Polsce, nie znają naszych realiów i na pewno będą potrzebowali czasu, by się u nas odpowiednio zaadaptować. Z tym nigdy nie wiadomo jak to będzie. Wszyscy pamiętamy pierwsze miesiące u nas Patrika Audy, który miał problemy, ale potem zaczął grać świetnie. Natomiast wszyscy wiemy też, że Michal Batka nie odnalazł się w ogóle i musieliśmy się rozstać -[/i] tłumaczy trener Krysiewicz, dodając - Oczywiście, jestem dobrej myśli i sądzę, że zbudowaliśmy naprawdę ciekawą drużyną, która pozwoli nam na realizację celów postawionych przez zarząd. Walczymy oczywiście o mistrzostwo Polski, ale naszym celem minimum jest awans do play-off.
"Mistrzostwo Polski" to sformułowanie, które z ust trenera Krysiewicza pada przed każdym kolejnym sezonem. "To jasna sprawa. Rywalizujemy w lidze, w której walczy się o mistrzostwo Polski, więc i my o to walczymy" - zwykł mawiać szkoleniowiec Polfarmexu na każdym pierwszym treningu drużyny w okresie przygotowawczym i z pewnością powie to również za kilka tygodni. Jednocześnie jednak, celem bardziej realnym jest miejsce w najlepsze ósemce i o to Polfarmex powalczy w rozgrywkach 2015/2016.
W zeszłym sezonie drużyna nie miała konkretnego założenia (w końcu była beniaminkiem), ale mimo to play-off było na wyciągnięcie ręki. Szansę na grę w najlepszej ósemce kutnianie mieli do samego końca, do ostatniej kolejki sezonu zasadniczego, w której grali przeciwko Polskiemu Cukrowi Toruń. Ostatecznie obie drużyny pogodził Trefl Sopot - torunianie przegrali play-off różnicą gorszego bezpośredniego bilansu z sopocianami, a Polfarmex - jednym punktem.
W rozgrywkach 2015/2016 ma być inaczej. Kutnianie chcą być wśród ośmiu najlepszych ekip w Polsce. - Na pewno jest to inny zespół od tego, który był ostatnio, a czy lepszy? Zobaczymy. Dobieraliśmy graczy pod tym względem, aby zmienić nasz system, nasz styl gry, lecz teraz przed nami zadanie zbudowania zespołu, kolektywu z tych zawodników, których pozyskaliśmy. Wierzę, że dokonaliśmy słusznych wyborów i klub, a także my trenerzy, możemy mieć konkretnie oczekiwania wobec tych graczy - kończy Krysiewicz.