Maciej Zieliński o kadrze U-20: "Drużynie przydałby się autorytet"

Polska reprezentacja U-20 fatalnie spisuje się na ME. O komentarz gry naszych młodych zawodników poprosiliśmy Macieja Zielińskiego.

Reprezentacja Polski U-20 doznała trzeciej porażki na trwających we włoskim Lignano mistrzostwach Europy. Wyniki delikatnie mówiąc są beznadziejne, a w grze Polaków nie widać pozytywów. 
[ad=rectangle]
- Ciężko cokolwiek powiedzieć, bo nie wiem jak wyglądały przygotowanie do mistrzostw Europy, ale po grze widać, że nie ma żadnej koncepcji zarówno w ataku jak i obronie - komentuje Maciej Zieliński, legenda polskiego basketu.

Maciej Zieliński jest rozczarowany postawą kadry U-20
Maciej Zieliński jest rozczarowany postawą kadry U-20

Ciężko się nie zgodzić z taką opinią. Do tej pory nasza kadra prowadzona przez trenera Mariusza Niedbalskiego przegrała wszystkie mecze. Wyniki, a przede wszystkim styl gry są fatalne. W pierwszym meczu ulegliśmy reprezentacji Ukrainy 55:79. W kolejnym spotkaniu zostaliśmy zdemolowani przez Czechów 67:102. W trzecim meczu lepsza od nas okazała się Rosja 56:81.

- W grze obronnej popełniamy całą masę błędów, często najprostszych. Z kolei w ataku gramy zupełnie przypadkowe akcje bez żadnej taktyki. Wszystko idzie na "żywioł" - dodaje Zieliński

Czego brakuje drużynie według byłego zawodnika, który przez wiele lat reprezentował nasz kraj w koszulce z orzełkiem na piersi? - Wiadomo, że drużynie przydałby się autorytet - chociażby były zawodnik. Niestety PZKosz szybko zapomina o byłych graczach i zupełnie nas nie wykorzystuje, a to naprawdę duży błąd - kończy Maciej Zieliński.

Źródło artykułu: