Patrik Auda: Mało propozycji z Polski

Patrik Auda raczej nie zostanie w Polfarmexie Kutno w przyszłym sezonie. Koszykarz chciałby dalej występować w Tauron Basket Lidze, ale póki co ofert brakuje.

Kevin Johnson przedłużył kontrakt z Polfarmexem Kutno, działacze klubu nadal oczekują na ostateczną decyzję w sprawie Kwamaina Mitchella, a tymczasem raczej przesądzone jest odejście czeskiego skrzydłowego, Patrika Audy. Zawodnik liczył, że pozostanie w Polsce w kolejnym sezonie, ale szanse na to maleją.
[ad=rectangle]
- Przyznam, że nie mam zbyt dużo ofert z Polski. Właściwie to poza ekipą z Kutna mój agent nie mówił mi o żadnym zainteresowaniu. Ale jeszcze nie panikuję. Z tego co śledzę Tauron Basket Ligę to widzę, że dotychczas kluby podpisują głównie tych samych zawodników albo Polaków z innych drużyn - mówi Czech.

W składzie Polfarmexu jest obecnie trzech graczy wysokich: Michał Gabiński, Mateusz Bartosz i wspomniany Johnson. Klub obecnie poszukuje zawodnika na pozycję numer pięć, ale jeśli negocjacje nie przyniosą oczekiwanego skutku, możliwe, że powróci opcja czeskiego skrzydłowego. Wówczas rolę nominalnego centra mógłby przejąć Johnson.

W Polfarmexie Auda zaliczył bardzo dobry sezon. Notował przeciętnie 13,7 punktu i 4,3 zbiórki w 27 meczach ligowych. Wydawać by się zatem mogło, że po tak udanych rozgrywkach zawodnik nie będzie narzekał na brak konkretnych ofert od początku lata transferowego. Póki co jest jednak inaczej.

- Nadal czekam na najlepszą ofertę i póki co niczym się nie stresuję. Wiem, że pojawiają się propozycję z Czech, ale nadal czekam na odpowiedzi z Włoch, Hiszpanii i Niemiec. Wiadomo, jestem ambitny i chciałbym grać w najlepszym możliwym klubie, ale na razie nie ma nic konkretnego - dodaje zawodnik, kończąc swoją wypowiedź - W zeszłym roku podpisałem kontrakt z Polfarmexem w połowie sierpnia. Nie sądzę więc, żebym miał powody do obaw.

[color=#141823; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 13px; font-style: normal; line-height: 17.9400005340576px; white-space: pre-wrap]

[/color]

Źródło artykułu: