Zoran Martić: Siedziałem w kafajce o nazwie "Puzzle" i nagle zadzwonił telefon...

Zoran Martić od nowego sezonu będzie zasiadał na ławce trenerskiej Trefla Sopot. - Wiele dobrego słyszałem o tym miejscu - mówi Słoweniec.

Na piątkowej konferencji prasowej Zoran Martić odsłonił nieco kulisy swojego przejścia do Trefla Sopot. Słoweniec przytoczył nawet zabawną sytuację, która miała miejsce przy tym transferze. 50-latek w dość nietuzinkowych okolicznościach odebrał pierwszy telefon w sprawie kontraktu z zespołem "żółto-czarnych".

[ad=rectangle]

- Tę historię opowiadałem już ludziom z klubu, ale też chciałbym ją państwu przytoczyć. W miejscu, w którym żyję - w Lublanie - po drugiej stronie ulicy jest kafejka. I kiedy piłem tam kawę z przyjaciółmi, to zadzwonił do mnie agent i powiedział, że chcą mnie w Treflu Sopot. Co jednak najważniejsze, ta kafejka nazywa się "Puzzle". Myślę, że to ciekawa symbolika. Wierzę, że to będzie dobry znak dla obu stron - mówił żartobliwie Słoweniec.

Zoran Martić poprowadzi drużynę do sukcesu?
Zoran Martić poprowadzi drużynę do sukcesu?

Martić nie miał wcześniej okazji odwiedzić Trójmiasta. Po raz pierwszy jest w tym miejscu, ale jego pierwsze wrażenia związane z tym miastem i klubem są bardzo pozytywne.
 
- To mój pierwszy raz w Sopocie. Dziękuję władzom klubu, że mnie zaprosiły. Zanim tutaj przybyłem zasięgnąłem kilku informacji o Treflu Sopot. Mówiono mi, że jest ładne miasto i teraz mogę to potwierdzić, a klub jest mi znany. Wiem, że w ostatnich latach jest on zespołem z największymi osiągnięciami w Polsce. Historycznie Trefl zajmuje bardzo wysokie miejsce. To duże wyzwanie dla mnie, ale nie boję się go - dodał Zoran Martić.

Nowy opiekun Trefla Sopot w swojej historii miał okazję pracować w wielu miejscach. Za granicą poprowadził Buducnost Podgorica do piątego miejsca w Lidze Adriatyckiej, a z cypryjskim Apoelem Nikozja awansował do ćwierćfinału FIBA Challenge Cup. Dwukrotnie pracował także w ukraińskim Chimiku Jużny, który grał w rozgrywkach EuroChallenge. W grudniu 2013 roku podpisał kontrakt z MZT Skopje i poprowadził go do Pucharu i mistrzostwa Macedonii.

Źródło artykułu: