Legia nie składa broni! Będzie piąty mecz!

Koszykarze z Warszawy stanęli na wysokości zadania. Po pechowo przegranym sobotnim spotkaniu, w niedzielę podopieczni Piotra Bakuna w pełni zrewanżowali się rywalom.

Sobotni pojedynek dostarczył kibicom wielu emocji. Wydawało się, iż trzeci mecz padnie łupem podopiecznych Piotra Bakuna. Świetna końcówka czwartej kwarty sprawiła jednak, iż to drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego mogła wznieść ręce do góry w geście triumfu. Koszykarzom Mikołaja Czai brakowało już tylko jednego zwycięstwa do upragnionego finału I ligi.
[ad=rectangle]
Początek niedzielnej potyczki przebiegał pod dyktando beniaminka ze stolicy, który nie mógł pozwolić sobie na kolejną porażkę. Imponował Arkadiusz Kobus, który razem z Łukaszem Wilczkiem trzymał grę Legii. Goście z Ostrowa Wielkopolskiego natomiast mieli problem ze skutecznością rzutów z gry, która dzień wcześniej okazała się ich kluczem do zwycięstwa.

Stal nie zamierzała jednak odpuszczać. W kolejnych minutach pojedynek się wyrównał. Co prawda w dalszym ciągu utrzymywała się przewaga Legii, to jednak dyspozycja gości z Ostrowa była zdecydowanie lepsza. Koszykarze Mikołaja Czai minimalnie poprawili skuteczność oraz grę pod tablicami. Nie do zatrzymania był jednak wspomniany wcześniej Kobus. Skrzydłowy Legii w pierwszej połowie zdobył 15 oczek i był wiodącą postacią ekipy z Warszawy.

Przerwa nie wpłynęła korzystnie na oba zespoły. Po zmianie stron byliśmy świadkami słabszej skuteczności i niedokładnych podań. Nerwy szybciej opanowała Stal, która odrobiła straty do gospodarzy. Po skutecznej akcji Wojciecha Żurawskiego, miejscowi mieli jedynie dwupunktową zaliczkę.

Przed decydującą batalią legioniści zdołali jednak wywalczyć 6 oczek zapasu. Ostatnia odsłona była niezwykle wyrównana. Mimo prowadzenia, koszykarze z Warszawy cały czas byli nękani przez ambitnych graczy z Ostrowa. Ostatecznie drużyna Piotra Bakuna nie wypuściła z rąk ciężko wypracowanego prowadzenia. O losach tego półfinału zadecyduje piąty mecz, który odbędzie się w środę w Ostrowie Wielkopolskim.

Legia Warszawa - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 67:59 (17:11, 23:21, 8:10, 19:17)

Legia: Kobus 19, Wilczek 15, Aleksandrowicz 14, Trybański 8, Kwiatkowski 5, Bierwagen 4, Świderski 2, Bojko 0, Ornoch 0, Paszkiewicz 0.

Stal: Żurawski 17, Pisarczyk 9, Zębski 9, Ochońko 8, Suliński 7, Sirijatowicz 4, Mroczek-Truskowski 3, Olejnik 2, Adamczewski 0, Milczyński 0.

Stan rywalizacji: 2:2

Komentarze (16)
avatar
Stalóweczka
4.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko co ma Karaś do Orangesport? Karaś to ostrowiak, nie jest niezależny, tak jak Orange i na swoim FB ma prawo pisać co mu się podoba, a że kibicuje Stali to normalne. Ważne żeby Stal wygrała Czytaj całość
kolka
4.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No proszę jaka szczera wypowiedź wroga Stali. Szkoda ze nie słyszałeś stronniczych wypowiedzi komentatorów Orange sport którzy komentowali pierwszy mecz to doceniłbyś wyważenie Karasia. A pow Czytaj całość
najcharakterystyczniejszy
4.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jeszcze chciałbym dodać, że choć jestem za Lechem to w konfrontacji Stali z Legią kibicuje Warszawiakom, nie ważne kto gra ze Stalą zawsze kibicuje drużynie przeciwnej. Bardzo duży wpływ ma na Czytaj całość
najcharakterystyczniejszy
4.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Na WLKP24 cisza po przegranej stali. Dirk nie pomógł. Poruszając sprawę komentatorów meczu to cesarz Bartosz Karasiński jest był i będzie stronniczy dla Stali, pompuje to wszystko ile wlezie, c Czytaj całość
kolka
4.05.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tu tak niektórzy piszą jak Ci co gadali w relacji Orange Sport, który transmituje tylko Legię. Wpis Kelatiego rozbawił mnie do łez "Brawo Legia! W sobotę pechowa porażka, a Stal wygrała tylk Czytaj całość