Zwycięska trójka Mieloszyńskiej: INEA AZS Poznań - PKM Duda PWSZ Leszno 71:72

Najlepsze w tym sezonie widowisko obejrzeli kibice w środę kibice INEI AZS-u. Niestety dla nich zakończyło się ono porażką ich zespołu - po rzucie za trzy Darii Mieloszyńskiej w ostatnich sekundach ze zwycięstwa cieszyły się koszykarki PKM Dudy PWSZ Leszno.

Początek jednak nie zapowiadał takich emocji. Pierwsze minuty to absolutna dominacja koszykarek z Leszna. Raz po raz kosz poznanianek dziurawiły Mieloszyńska i Edyta Krysiewicz. Gospodynie natomiast nie mogły przebić się przez szczelną defensywę Dudy ? bezradna pod koszem była Reda Aleliunaite ? Jankovska, a rzuty zza linii 6,25 m nie wpadały. Pierwszy punkt dla INEI zdobyła 5 minucie Joanna Jarkowska z rzutu wolnego. Wynik brzmiał 1:15! Leszczynianki dalej grały koncertowo ? na 2 minuty przed końcem prowadziły nawet 4:29. W końcówce gospodynie zdobyły 7 punktów, ale tylko raz trafiając z gry notując fatalną skuteczność w tym elemencie ?1/9. - Przegrałyśmy ten mecz właśnie w pierwszej kwarcie - przyznała po spotkaniu Monika Sibora, kapitan AZS-u.

W drugich 10 minutach gospodynie zdecydowanie poprawiły skuteczność, a leszczynianki lekko odpuściły w obronie, bo w pierwszej kwarcie złapały aż 11 przewinień (cztery faule miała już Agnieszka Budnik). Wykorzystała to Jarkowska, która kilka razy odważnie przedarła się pod kosz, wciąż słabo grała jednak Aleliunaite ? Jankovska. Zawodniczki Dudy nie były już tak skuteczne, nie ustrzegły się również prostych błędów. W efekcie 21:14 w tej kwarcie i 32:44 w pierwszej połowie.

Gospodynie nie zamierzały odpuszczać i od pierwszej akcji po przerwie zagrały niezwykle ambitnie, wreszcie aktywna pod koszem była Jankovska, na której leszczynianki złapały aż 4 przewinienia w 2 minuty. Wynik wciąż jednak oscylował w granicach 10 punktowej przewagi Dudy. W INEI obudziła się także Beata Krupska ? Tyszkiewicz, ale Krysiewicz z Mieloszyńską kontrolowały wynik. W końcówce kwarty sporo ożywienia wniosła Weronika Idczak i to dzięki jej punktom poznanianki kończyły tę kwartę przegrywając tylko 55:59.

Przed ostatnią częścią problem miał trener Jarosław Krysiewicz - za 5 fauli spadła już Martyna Koc, a po 4 przewinienia miały Agnieszka Makowska, Anna Talarczyk, Olga Żytomirska i Agnieszka Budnik. Dobrze zaczęły gospodynie ? dzięki kilku udanym indywidualnym akcjom Sibory i Idczak wyszły na pierwsze prowadzenie w meczu, które z każdą minutą się powiększało dochodząc nawet do 70:63. Leszczynianki zupełnie straciły skuteczność, w obronie nie były już tak agresywne. - Potem rozpoczął się festiwal błędów, których nie rozumiem ? wyjaśnia następne akcje Roman Haber, szkoleniowiec INEI. - Weronika Idczak zgubiła piłkę, potem Monika Sibora za szybko oddała rzut, znowu Weronika niepotrzebnie sfaulowała przy rzucie za trzy. W efekcie na minutę przed końcem było 70:69. W samej końcówce dwa rzuty wolne miała Tyszkiewicz, ale trafiła tylko raz, a 9 sekund wystarczyło leszczyniankom na wyprowadzenie akcji, którą trójką zakończyła nie kryta Mieloszyńska. - Ja w takiej sytuacji w ostatniej akcji grałabym pod kosz i myślałyśmy, że tak właśnie się stanie - wyjaśniała błąd zespołu Sibora.

INEA przegrała kolejny mecz na własnym parkiecie i szanse, że odegra znaczącą rolę w tym sezonie bardzo się zmniejszyły. - Trzeba coś zrobić, wstrząsnąć, bo to nie pierwszy mecz przegrany małą liczbą punktów - denerwował się Roman Haber. - Przed nami jeszcze wiele meczy, musimy się jednak odbudować, bo mamy dobry zespół - uspokajać próbowała Monika Sibora.

Zgoła odmienne nastroje panowały w ekipie gości. - Bardzo cieszymy się z wygranej, bo mecz był trudny, ale szczęśliwie się dla nas skończył - mówił trener gości. - Dziękuję naszym wspaniałym kibicom, którzy za nami przyjechali i pomagali nam dziś swoim dopingiem - dodała Edyta Krysiewicz.

INEA AZS Poznań - PKM Duda PWSZ Leszno 71:72 (11:30, 21:14, 23:15, 16:13)

INEA AZS: Weronika Idczak 16, Monika Sibora 12, Joanna Jarkowska 12, Beata Krupska-Tyszkiewicz 10, Paulina Dąbkowska 8, Reda Aleliunaite-Jankowska 7, Monika Ciecierska 6.

Duda PWSZ: Edyta Krysiewicz 24, Daria Mieloszyńska 22, Olga Żytomirska 7, Agnieszka Makowska 6, Agnieszka Budnik 4, Martyna Koc 4, Constance Jinks 3, Anna Talarczyk 2.

Źródło artykułu: