Koniec rundy na piątkę - relacja z meczu Spójnia Stargard Szczeciński - GTK Gliwice

Spójnia Stargard Szczeciński w dobrym stylu zakończyła rundę zasadniczą w I lidze. Wyraźne zwycięstwo nad GTK Gliwice zapewniło drużynie z Pomorza Zachodniego piątą pozycję w tabeli.

To był udany koniec sezonu zasadniczego dla gospodarzy niedzielnego spotkania. Odnieśli oni piętnaste zwycięstwo w rozgrywkach. Pewna występu w play-offach Spójnia zagrała bez Rafała Bigusa oraz Marcina Stokłosy, lecz szansę wykorzystali inni. Stargardzianie już po czterech minutach prowadzili 14:2. Skutecznością imponował Arkadiusz Soczewski. Podkoszowy trafił nawet trzypunktowy rzut, a w całym meczu zdobył 13 "oczek" i zebrał sześć piłek. Wspierał go także niezawodny Piotr Pluta, autor 20 punktów.
[ad=rectangle]
W kolejnych minutach GTK Gliwice nieco zmniejszył stratę, a trener Aleksander Krutikow przypominał swoim podopiecznym o Łukaszu Paulu. Ten zawodnik trafiał ze strefy podkoszowej, lecz nie był skuteczny na linii rzutów wolnych, co później Spójnia wykorzystała. Kilkanaście punktów przewagi po pierwszej kwarcie było bezpieczną zaliczką a na parkiecie pojawili się rezerwowi. Szansę wykorzystał Paweł Bodych, który dwa razy trafił z dystansu i wniósł spore ożywienie. Stargardzianie w niedzielę zagrali ambitnie i w pierwszej połowie wytrącili rywalom wszystkie atuty. Wynik do przerwy ustalił natomiast Bartłomiej Berdzik.

Początek trzeciej kwarty nie zwiastował żadnych emocji. Miejscowi prowadzili nawet 49:28. Później gliwiczanie grali lepiej. Zwłaszcza trafiający z dystansu Tomasz Wróbel i Hubert Pabian, który przypomniał się stargardzkiej publiczności. Były zawodnik Spójni ciepło wypowiadał się po meczu o klubie, w którym spędził dwa sezony.

W meczu zrobiło się jednak ciekawiej. Goście w trzeciej kwarcie zmniejszyli stratę do dziesięciu punktów. Spójnia odpowiedziała, lecz w decydującej odsłonie było już 67:60. Czwarta kwarta wśród przyjezdnych należała zdecydowanie do Norberta Kulona, który w tym fragmencie zdobył 12 punktów. Stargardzianie wytrzymali jednak presję narzuconą przez rywali a autorem kluczowych pięciu "oczek" był Bartłomiej Wróblewski.

Ostatecznie Spójnia wygrała 79:64. Dzięki korzystnym rezultatom w innych meczach zajęła piątą lokatę na koniec rundy zasadniczej. To drugi taki wynik stargardzkiej drużyny w ostatniej dekadzie na parkietach I ligi. Wcześniej Spójnia zajęła piątą pozycję w sezonie 2011-2012. Rywalem w I rundzie play-off będzie Legia Warszawa. Pierwsze mecze odbędą się 11 i 12 kwietnia w Warszawie. GTK natomiast z jedenastoma zwycięstwami zakończył sezon zajmując dziewiątą pozycję.

Spójnia Stargard Szczeciński - GTK Gliwice 79:64 (22:10, 20:16, 16:17, 21:21)

Spójnia: Pluta 20, Koszuta 13, Soczewski 13, Ł. Bodych 8, Wróblewski 8, P. Bodych 6, Mieczkowski 5, Żytko 4, Berdzik 2.

GTK: Wróbel 15, Pabian 13, Kulon 12, Paul 10, Donigiewicz 8, Fraś 4, Kołcz 2, Paszek 0, Podulka 0.

Źródło artykułu: