Koszykarze King Wilków Morskich Szczecin w minionym tygodniu pauzowali, gdyż mecz z Polfarmeksem Kutno, który miał odbyć się w ramach ubiegłej kolejki, został rozegrany awansem - 21 lutego. W tamtym starciu lepsi okazali się reprezentanci kutnowskiej ekipy, wygrali 92:68. [ad=rectangle]
Ostatnim spotkaniem, jakie szczecinianie rozegrali w Tauron Basket Lidze, była konfrontacja z Jeziorem Tarnobrzeg. Podopieczni trenera Mihailo Uvalina wygrali 92:73, w bardzo dobrym stylu. Wilki Morskie grały koncertowo zarówno w obronie, jak i ofensywie. Ponadto szczecinianie świetnie dzielili się piłką i doskonale radzili sobie na tablicach, to właśnie te dwa elementy przyczyniły się do wygranej w spotkaniu z Jeziorem. Najlepiej punktującym graczem Wilków został Rodney Green, który zanotował 22 oczka. Barierę dziesięciu punktów przekroczyli również: Paweł Kikowski, Uros Nikolic, Witalij Kowalenko, Ivan Marinković oraz Marcin Flieger.
W minionej kolejce, Polski Cukier Toruń, przed własną publicznością mierzył się z Asseco Gdynia. Mecz zakończył się zwycięstwem 75:71 drużyny przyjezdnej. Wynik wskazuje na wyrównane starcie, te jednak takie nie było. Oczywiście z wyjątkiem ostatniej ćwiartki, w której torunianie dokonali fantastycznego comebacku i byli blisko wygrania całego meczu. Najwięcej punktów dla Polskiego Cukru zdobył LaMarshall Corbett, który zanotował 21 oczek w 23 minuty. Amerykanin trafił aż 5 trójek.
Mecz King Wilków Morskich z Polskim Cukrem zapowiada się niezwykle emocjonująco. Szczecinianie wygrali starcie z pierwszej części sezonu. Wtedy o zwycięstwie zadecydowały ostatnie sekundy starcia. Jakim wynikiem zakończy się niedzielne spotkanie obu zespołów?
- Nie wiem o tym zespole tyle, ile moi koledzy z drużyny, ponieważ nie grałem w pierwszym spotkaniu przeciwko Polskiemu Cukrowi Toruń w tym sezonie. Jednak uważam, że jeśli zrobimy to, co robimy podczas treningów to mamy olbrzymią szansę na zwycięstwo - mówi Rodney Green, niski skrzydłowy King Wilków Morskich Szczecin.
King Wilki Morskie Szczecin - Polski Cukier Toruń/ niedziela 29 marca, Azoty Arena, godzina 18.