Ostatnie mecze Śląska Wrocław to sinusoida emocji. Po przerwaniu pasma porażek w meczu z Polfarmeksem Kutno, ekipa Emila Rajkovicia musiała uznać wyższość Polskiego Cukru Toruń. Tym razem rywal jest jeszcze mocniejszy. W stolicy Dolnego Śląska pojawi się Rosa Radom, która ostatni raz przegrała w styczniu.
[ad=rectangle]
Rosa była też pierwszym zespołem, który w sezonie 2014/15 pokonał wrocławian i teraz nadchodzi idealna okazja do rewanżu. Śląsk nie tylko chce wygrać ten mecz, ale po prostu musi, jeśli marzy mu się jeszcze gra z przewagą własnego parkietu w fazie play-off. To będzie wyjątkowy mecz dla Jakuba Dłoniaka, który w zespole Wojciecha Kamińskiego spędził ostatni sezon i odszedł z niego w niejasnych okolicznościach. Czy teraz okaże się katem dla byłych kolegów?
Śląsk musi od początku meczu uruchomić swoją największą broń - agresywną obronę. To właśnie była wizytówka drużyny Emila Rajkovicia w pierwszej części sezonu. Rosa notuje serię 6-0 i z pewnością liczy, że po meczu we Wrocławiu licznik zwycięstw powiększy się do siedmiu.
Do formy wraca John Turek, tak więc Aleksandar Mladenović będzie miał pod koszami godnego siebie rywala. Śląsk musi też zatrzymać kontrataki napędzane przez Mike'a Taylora i Danny Gibsona, który jest doskonale znany we Wrocławiu. Dla obu ekip jest to ważne starcie, ponieważ nie ma już miejsca na błędy w kontekście walki o czołowe miejsca przed play-off.
Mecz jest zapowiadany jako wyścig o czwórkę. Emocji na pewno nie zabraknie, ale po starciu w Orbicie jednej ekipie czwórka nieco może odjechać. Czy Śląsk znów przypomni o sobie w wielkim stylu? Na pewno podopiecznych Emila Rajkovicia na to stać.
Mecz Śląsk Wrocław - Rosa Radom w piątek 13 marca o godzinie 19:00 we wrocławskiej hali Orbita.