W przeszłości Jerel Blassingame z powodzeniem reprezentował barwy Asseco Prokomu Gdynia. Amerykanin świetnie spisywał się na parkietach TBL oraz Euroligi. Z racji problemów finansowych w klubie z Gdyni, w połowie sezonu 2012/2013 przeniósł się do Chorwacji, gdzie trafił do Cibony Zagrzeb. Blassingame do dnia dzisiejszego z sentymentem wspomina okres gry w Gdyni. Zresztą kibice również bardzo ciepło wypowiadają się na temat tego gracza. Podczas ostatniego pobytu w Gdynia (w ramach Pucharu Polski) popularny "Blass" otrzymał sporą porcję braw od publiczności.
[ad=rectangle]
- Świetnie czuję się w tym obiekcie. Mam wspaniałe wspomnienia z tego miejsca. Nie ma co ukrywać, że to właśnie w Gdyni miałem najlepsze lata mojej kariery. Zawsze miło jest wrócić do Trójmiasta i powspominać stare, dobre czasy ze znajomymi - mówi nam Blassingame.
- Blassingame grał dobrze i zasłużył na szacunek kibiców. Gra teraz dla innego zespołu i będzie chciał pokazać swoją klasę. Nie ma co ukrywać, że Waltona czeka trudne zadanie, bo Blassingame ma mnóstwo doświadczenia - przyznaje z kolei David Dedek.
W środę będzie mierzył swoje siły z nowym ulubieńcem publiczności - A.J. Waltonem, który jest równie efektowny. Głównie dzięki jego dobrej grze, Asseco znajduje się tak wysoko w ligowej tabeli. - Szczerze? W ogóle nie zajmuję się tym pojedynkiem z Blassingamem. On jest dobrym zawodnikiem, ale to wszystko. Przecież to jest mecz dwóch drużyn, a nie tylko indywidualny pojedynek. To doświadczony zawodnik, ale zrobię wszystko co w mojej mocy, aby go zatrzymać - zaznacza A.J. Walton.
Amerykanin z Gdyni notuje średnio 17,1 punktu i 5,4 asyst. Z kolei Blassingame przeciętnie zdobywa 11,4 oczek i 8,1 asyst.
- Wierzę, że zwycięstwo zostanie w Gdyni - śmieje się amerykański gracz Asseco Gdynia.