Zmarnowana szansa rybniczanek - relacja z meczu Pszczółka AZS UMCS Lublin - Glucose ROW Rybnik

Przyjezdne były faworytem tej konfrontacji, ale nie osiągnęły swojego celu. O wszystkim zadecydowała czwarta kwarta i szturm Pszczółek.

Wcześniej nic nie wskazywało na to, by podopieczne Kazimierza Mikołajca miały przełknąć gorycz porażki. Długo utrzymywały niewielkie prowadzenie i wydawało się, że ich doświadczenie zwycięży.
[ad=rectangle]
Od początku sporo pożytecznej pracy dla zespołu wykonywała Leah Metcalf. Amerykanka tradycyjnie brała udział w każdej akcji i właśnie od niej zależała jakość gry. Z dystansu zaś świetnie rzucała Magdalena Radwan. Doświadczona Polka sprawiła, że po pierwszej kwarcie ekipa gości prowadziła 16:10.

Jeszcze pewniej  zawodniczki z Górnego Śląska poczuły się w kolejnej odsłonie. Wówczas przypomniała o sobie Kateryna Rymarenko. Ukrainka jak zawsze wyróżniała się aktywnością. Po jej trafieniach wynik brzmiał 15:24. Niemniej wtedy sprawy w swoje ręce wzięła Aneta Kotnis, która postanowiła wyrwać Pszczółki z niemocy. Przebojowe akcje lublinianek pozwoliły błyskawicznie nadrobić straty, efektem czego spędziły one długą przerwę przy dość korzystnym rezultacie 29:32.

Te wydarzenia dodały drużynie ze wschodu wiary w siebie. Po zmianie stron konsekwentnie starała się naciskać na przeciwniczki i te dążenia przyniosły efekt. Fantastyczna Kotnis oraz liderka Akademiczek Angel Robinson coraz mocniej dawały się we znaki defensywie rybniczanek. One niby wciąż wygrywały, jednak ich pozycja mocno słabła. W trzeciej partii uzyskały zaledwie 12 "oczek".

Prawdziwa kulminacja nastała wraz z decydującą batalią. Lublinianki dzięki szybkim atakom przejęły inicjatywę nie oddając jej do samego finiszu. Zaprezentowały znacznie bardziej zdecydowany basket, a także ogromną determinację, czego zabrakło Glucose ROW. W ten sposób faworyt musiał obejść się smakiem.

Pszczółka AZS UMCS Lublin - Glucose ROW Rybnik 68:62 (10:16, 19:16, 14:12, 25:18)

Pszczółka AZS UMCS:
Robinson 20, Taylor 15, Kotnis 14, Bussie 7, Bejtić 7, Morawiec 5.

Glucose ROW:
Mingo 19, Rymarenko 16, Metcalf 13, Radwan 9, Paździerska 3, Stelmach 2

Komentarze (4)
avatar
wili
27.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po tym sezonie widac co prezentujemy budżet ok zawodniczki szkoda godać przechowalnia tych babochlopow z konina my chcemy walki z czołówką a nie tej sieczki .Panie Mikołajec dość zabawy za kas Czytaj całość
avatar
Costaa23
22.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trener Szewczyk przyzwyczaił kibiców do rotacji w 8 dziewczyn wiec Trzecia może i by dostała parę minut. Gratulacje dla dziewczyn za to zwycięstwo:) powoli się rozkręcały aż w końcu dały popis Czytaj całość
avatar
Baloncesto
22.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Któryś z rybnickich fanów pisał przed wczorajszym meczem, iż nie ma innej opcji niż zwycięstwo jego drużyny. Pycha kroczy pierwsza przed porażką. Zwycięstwo Pszczółek jest tym bardziej wartości Czytaj całość
bodek39
22.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Konin marnie to i Rybnik poległ to już reguła wiecej takich pseudo pań a na pewno szczyty(dna) osiągniemy