Wilki Morskie zdobyły Sopot. Piąta z rzędu porażka Trefla

W Sopocie spotkały się dwie ekipy, które ostatnio nie rozpieszczały swoich kibiców. Wilki Morskie po dobrej drugiej połowie wygrały z pogrążonym w kryzysie Treflem 84:79.

Pierwsze spotkanie 20. kolejki TBL było pojedynkiem dwóch drużyn, które ostatnich tygodni nie mogły zaliczyć do udanych. Koszykarze Trefla przegrali cztery spotkania z rzędu, natomiast podopieczni trenera Mihailo Uvalina w ostatnich pięciu meczach zaledwie raz mogli cieszyć się z wywalczenia cennych dwóch punktów.

Pierwsza odsłona była wyrównana, ale częściej na prowadzeniu byli goście. Bardzo dobrze prezentował się zwłaszcza Witalij Kowalenko, który szybko zapisał na swoim koncie dziewięć oczek. Po serii celnych trójek i świetnej grze Rodney'a Greena beniaminek prowadził nawet 31:19. Równie szybko jednak zaliczka ta została roztrwoniona, a ciężar gry w drużynie Trefla wziął na swoje barki Eimantas Bendzius. Zawodnicy Dariusa Maskoliunasa w ostatnich minutach przed przerwą poszli za ciosem i zdominowali rywala, wygrywając ten fragment rywalizacji 18:4. Pozwoliło im to nie tylko zniwelować straty, ale wygrać pierwszą połowę 42:39.

[ad=rectangle]

Z każdą minutą goście prezentowali się coraz lepiej, a sopocianie nie potrafili wejść w swój rytm. Praktycznie przez całą drugą część spotkania to Wilki Morskie były kilka punktów przed rywalem, który momentami miał spore problemy i popełniał dużo strat. Szczecinianie mieli już 10 oczek przewagi, ale Trefl znów odrobił część strat i doprowadził do zaciętej końcówki. Ostatecznie to jednak ekipa trenera Uvalina wygrała 84:79 i odniosła szóstą wygraną w całym sezonie.

Spotkanie było wyrównane, a o końcowym rezultacie zadecydowały detale. Na uwagę zasługuje fakt, że goście popełnili 11 start, przy aż 18 Trefla. Wilki Morskie zebrały również więcej piłek w ataku (12:8) i zanotowały więcej asyst (17:14).

Do wygranej poprowadził gości Rodney Green, który do 23 oczek dorzucił cztery zbiórki i sześć asyst. Dla gospodarzy 19 punktów rzucił Michał Michalak.

Trefl Sopot - King Wilki Morskie Szczecin 79:84 (17:23,25:16,18:25,19:20)

Trefl: Michalak 19, Bendzius 18, Leończyk 12, Popović 12, Lydeka 8, Vasilliauskas 5, Kemp 3, Kulka 2, Stefański 0, Dutkiewicz 0.
King Wilki Morskie:

Green 23, Marinković 17, Kikowski 16, Kovalenko 10, Nikolić 6, Flieger 5, Bojko 4, Wright 3.

Komentarze (30)
10lew
16.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo . Jesteście prawdziwymi kibicami basketu. Brawo jeszcze raz. 
avatar
syrgyt
14.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego dziennikarz z Tarnobrzega relacjonuje mecz z Sopotu? 
10lew
14.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to myślę że w Szczecinie w meczu Wilki kontra Polfarmex będzie "remis". 
Mychal
14.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Podziękowania z Kutna za urwanie punktu Treflowi.
Pozdrowienia dla Gabriela G, do zobaczenia za tydzień. 
10lew
14.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nic nie jest przesądzone. Liga jest nieobliczalna. Kutno przegrywa ze Słupskiem , Lublin wygrywa ze Słupskiem , a Kutno wygrywa z Lublinem. Każdy zespół jest nieobliczalny poza czołową 6 -tką. Czytaj całość