Po porażce z MKS Dąbrowa Górnicza (10 stycznia) Krzysztof Koziorowicz poddał się do dymisji ze względu na niesatysfakcjonujące wyniki zespołu. Jego miejsce przejął Mihailo Uvalin, który szybko wprowadził swoje zasady.
[ad=rectangle]
Pierwsza wiktoria za rządów Uvalina przyszła po trzech tygodniach pracy. Szczecinianie pokonali dość niespodziewanie na własnym parkiecie Asseco Gdynia. Po tym zwycięstwie nastroje w zespole znacznie się poprawiły.
- Porażki zawsze są frustrujące, szczególnie kiedy jest ich kilka z rzędu, więc po zwycięstwie była ogromna ulga, dało nam ono motywację do dalszej ciężkiej pracy - przyznaje Kowalenko.
W Szczecinie wciąż jest spora wiara w awans do play-offów. Do ósmego miejsca szczecinianie tracą w tej chwili cztery punkty, ale zwycięstwo z Anwilem bardzo zbliżyłoby zespół do walki o upragnioną "ósemkę".
- Nigdy nie wolno się poddawać, jeżeli jest cień szansy na awans do play-offów to trzeba walczyć do samego końca. Dla nas każdy mecz teraz jest kluczowy - uważa gracz Wilków.